Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Carl Grimes był jedną z postaci, która pojawiła się już w pierwszych odcinkach "The Walking Dead". Przez wiele sezonów widzowie mogli oglądać, jak zagubiony w nowej rzeczywistości chłopiec zmienia się w pragmatycznego i zaradnego mężczyznę. Jak z biegiem lat zmieniał się grający go Chandler Riggs? Aktor nie przypomina dziecka z początków produkcji.
Syn Ricka nie zawsze był jedną z ulubionych postaci fanów serialu. W pierwszych sezonach postać miała skrajnie inną opinię. Wielu widzów uważało, że chłopiec jest jednym z najbardziej irytujących bohaterów. Carl często popełniał banalne błędy i nie potrafił odnaleźć się w apokaliptycznym świecie. Pomyłki chłopca wynikały przede wszystkim z jego młodego wieku. Z biegiem lat zmienił się nie tylko jego wygląd, ale także postawa i charakter.
Dorastając, coraz bardziej przypominał uwielbianego przez widzów Ricka. To zmiana sprawiła, że wielu fanów zmieniło swoją opinię na temat bohatera. O wiele rzadziej można było usłyszeć negatywne komentarze na temat postaci. W ich miejscu pojawiły się przychylne słowa, a sporo oglądających z niecierpliwością oczekiwało na rozwój jego historii.
To, jak bardzo zmienił się Chandler Riggs, nie powinno dziwić nikogo. Aktor dołączył do obsady serialu, mając zaledwie 11 lat. Dziś 23-latek wcale nie przypomina małego chłopca poznanego w pierwszym sezonie produkcji. Można to zobaczyć choćby na zdjęciach, na których Riggs pozuje razem z Lauren Cohan. Pierwsza z fotek została zrobiona w 2012 roku, druga natomiast pochodzi z 2022.
W trakcie serialu wygląd Carla stopniowo się zmieniał. Fani pamiętają najbardziej jego długie włosy i charakterystyczny kapelusz szeryfa. Stylizacja towarzyszyła postaci już od drugiego sezonu. Dzisiaj Chandler Riggs woli nosić krótką fryzurę, a specyficzne nakrycie głowy towarzyszy mu wyłącznie w "The Walking Dead".