Wpadka w telewizji Polsat News. Materiał pt. "Seria wybuchów" i zadziwiająca fotografia

Wpadki antenowe to codzienna zmora różnych nadawców telewizyjnych. 25 lat temu w stacji CANAL+ powstał magazyn "Łapu Capu", w którym prezentowane są przeróżne ambarasy z polskich programów. Ostatnimi czasy szerokim echem w internecie odbiła się wpadka z kanału Polsat News, gdzie w serwisie informacyjnym zostało pokazane zdjęcie nieodpowiadające materiałowi. Niektórych wprawiło to w niezły ubaw.

Różnorakich wpadek w stacjach telewizyjnych jest od groma. Niektóre są praktycznie nie do dostrzeżenia przez zwykłego widza, inne zaś stają się tak widoczne i absurdalne, że bardzo szybko zostają uznane za wielkie wtopy. Swego czasu istniał taki kanał, jak Superstacja, który zyskał popularność, dzięki prezentowanym wpadkom z programów w magazynie "Łapu Capu" w CANAL+. W dzisiejszych czasach wszystkie zaskakujące gafy błyskawicznie trafiają do sieci i mogą stać się viralami.

Więcej ciekawych informacji ze świata telewizji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>

Zobacz wideo Koń z głosem Wojciecha Manna i śpiewające trolle. Za co jeszcze kochamy "Wiedźmina 3"?

Wpadka na żywo w serwisie informacyjnym Polsat News

Widzowie stacji Polsat News w pewnym momencie serwisu informacyjnego mogli wpaść w niemałe zakłopotanie. Otóż to realizatorzy pomylili się i umieścili nieprawidłowe zdjęcie ilustrujące następny materiał. Prezenter zapowiadał materiał poświęcony atakowi dronów na Kijów w Ukrainie, a na ekranie znajdującym się za nim pojawiła się fotografia polskiego selekcjonera Czesława Michniewicza.

- Kolejny atak dronów kamikadze na Kijów – mówił w poważnym tonie prezenter Polsat News. - Większość udało się zestrzelić, dzięki czemu nikt nie zginął – dodał. Materiał był o doniesieniach ukraińskiego wywiadu, który ustalił, że Rosja zamówiła 2 tys. 400 nowych dronów kamikaze Shahed-136, a nie jak można było sądzić po ilustracji – piłki nożnej i Czesława Michniewicza.

Rosyjska telewizja propagandowa - wpadka Wpadka w rosyjskiej telewizji. Zrelacjonował pobyt w obozie jenieckim

Oczywiście pomyłką okazało się zdjęcie ilustrujące materiał, ponieważ podpis pod nim był dopasowany do tego, co mówił prezenter. "Serio wybuchów" dosadnie sugeruje, że chodzi o wojnę w Ukrainie. Jednak dla niektórych taka gafa okazała się dobrym pretekstem do rozpoczęcia żartów z polskiego selekcjonera i sytuacji reprezentacji Polski w piłce nożnej.

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina

Więcej o: