Trzeci sezon "Emily w Paryżu" Netflix udostępnił 21 grudnia. Nowa seria składa się z 10 odcinków trwających po pół godziny, więc wielu widzów zdążyło obejrzeć całość w jeden wieczór - albo noc. I już nie może się doczekać kolejnej części.
"Na początku Emily obiera określoną ścieżkę. Ale w szóstym odcinku sprawy zaczynają przybierać inną ścieżkę. W finale wszystko jakby wybucha. Ostatni odcinek to bodaj największy cliffhanger, jaki tu mieliśmy, bo dotyczy pięciu różnych spraw, które nagle nabrały tempa. I przez to od razu chciałoby się zobaczyć sezon czwarty" - zapowiadała w jednym z wywiadów grająca główną rolę Lily Collins. Nie przesadzała, bo jak pokazują pierwsze reakcje widzów, ludzie faktycznie chcą wiedzieć, jak dalej potoczą się losy bohaterów serialu.
Ponieważ od premiery minęło naprawdę niewiele czasu, napiszemy ogólnikowo, że w dużej mierze chodzi tu głównie o coraz bardziej zawikłane życie uczuciowe i związkowe głównej bohaterki i jej przyjaciół.
Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Dobra wiadomość jest taka, że ciąg dalszy nastąpi. To ogłosiła sama Lily Collins. Napisała na Instagramie pod swoim zdjęciem w piżamie z plakatem serialu: "Obudziłam się wcześniej, żeby przekazać wam bardzo ekscytującą wiadomość. 'Emily w Paryżu' wróci z trzecim i... czekajcie na to, czwartym sezonem! Nie mogę stwierdzić, czy Emily byłaby zachwycona, czy zniesmaczona tym ogłoszeniem, ale krzyczałaby niezależnie od tego. Kocham was wszystkich i dziękują za wasze niesamowite wsparcie. Serio nie mogę się doczekać kontynuacji. Bardzo dziękuję!".
Niestety nie ma jeszcze konkretnej daty premiery, ale na podstawie tego, kiedy Netflix wypuszczał poprzednie serie, można przypuszczać, że czwarta część prawdopodobnie będzie miała premierę w grudniu 2023 roku. Wszystkie poprzednie sezony właśnie o tej porze trafiały do biblioteki Netfliksa.
Wiadomo także, że ekipa "Emily w Paryżu" kręciła jednocześnie obydwa sezony, więc nie powinno być większych przeszkód w prezentacji kolejnych odcinków. To pewnie kwestia montażu i decyzji o dacie premiery. Trudno jednak przewidzieć, czy powstaną potem kolejne serie. Producent i twórca serialu Darren Star w wywiadzie z "Forbsem" przyznał, że nie ma sprecyzowanych planów na to, ile 'Emily' będzie miała serii, ale tutaj raczej skupia się na tym, jakie możliwości da mu fabuła:
W trakcie tworzenia kolejnych serii dostrzegam, jak ten świat i jego bohaterowie ciągle się rozwijają. Przy 'Emily w Paryżu' widzę ciągły potencjał do wzrostu.
Dużo znaczenia będzie też pewnie miała oglądalność trzeciej i czwartej serii.