"Wszystkich nas osierociłeś". Ekipa "M jak miłość" i przyjaciele z serialu żegnają Emiliana Kamińskiego

Wybitny aktor Emilian Kamiński odszedł w wieku 70 lat po długiej i ciężkiej chorobie. Na swoim koncie ma ponad 100 ról filmowych i tetralnych, ale w ostatnim czasie głównie był kojarzony z roli ojca Magdy, czyli Wojciecha Marszałka w telenoweli pt. "M jak miłość". Produkcja serialu i wiele gwiazd z nim związanym oddało hołd swojemu koledze z planu.

Emilian Kamiński odszedł 26 grudnia 2022 roku o godzinie 7:30, o czym poinformował w specjalnym oświadczeniu Teatr Kamienica, którego aktor był założycielem. Jak przekazała rodzina i pracownicy teatru: "Odszedł przy rodzinie, w swoim domu w Józefowie". Kamiński trzy dni przed śmiercią został odznaczony przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotra Glińskiego złotym medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis.

Więcej podobnych artykułów ze świata filmów i seriali znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>

Zobacz wideo Emilian Kamiński: Żeby nie być frustratem, zacząłem sam organizować sobie życie [NEXT TIME]

Ekipa produkcyjna i obsada "M jak miłość" żegnają się z aktorem

Odejście aktora jest niewątpliwie wielką stratą dla polskiego świata kultury. Jego śmierć to także trudny i bolesny czas dla całej ekipy telenoweli "M jak miłość", w której Kamiński od 2004 roku wcielał się w jedną z postaci. Był także jedną z osób, które od dawna pojawiały się w serialu. Twórcy "M jak miłość" postanowili pożegnać się z aktorem za pośrednictwem mediów społecznościowych:

Drodzy widzowie, z ogromnym smutkiem zawiadamiamy, że dziś rano po długiej chorobie odszedł nasz przyjaciel, wielki aktor, Emilian Kamiński. Rodzinie i bliskim składamy najszczersze wyrazy współczucia

Kondolencje złożyli też koledzy i koleżanki, z którymi Emilian Kamiński na co dzień współpracował na planie "M jak miłość". Jedną z takich osób jest Teresa Lipowska, która wciela się w telenoweli w postać Barbary Mostowiak. Aktorka gra tę postać od początku istnienia serii, czyli od 2000 roku. Lipowska w specjalnej rozmowie z TVP Info powiedziała, że cały czas nie wierzy w to, co się stało. Dodała także, że na ten moment nie wyobraża sobie rozmowy z żoną artysty, czyli Justyną Sieńczyłło:

Był tak silny. Był cudownym człowiekiem, pasjonatem rzadko spotykanym w naszych czasach. Ja nie mówię tylko o teatrze, który wyciągnął z gruzów i doprowadził do świetności. (...) Zawsze na planie uśmiechnięty, zawsze przygotowany. Ja go bardzo, bardzo lubiłam. Dla Justyny to będzie jakaś koszmarna sprawa, jakiś szok. Ja nie wiem, jak będę z nią rozmawiać. Nie mogę przyjąć do siebie tej wiadomości, że go nie ma

W podobnym tonie wypowiedziała się Anna Mucha, która w serialu gra Magdę, czyli córkę bohatera, w którego wcielał się Kamiński. Aktorka udostępniła kilka zdjęć na swojej relacji na Instagramie, które okraszyła krótkimi, ale trafiającymi w sedno zdaniami:

Emilian... dziękuję

– podpisała fotografię, na której Emilian jako jej serialowy ojciec prowadzi ją do ślubu.

Wszystkich nas osierociłeś

– dodała w następnej relacji.

Emilian Kamiński, Anna MuchaEmilian Kamiński, Anna Mucha Fot. Instagram.com/taannamucha

Anna Mucha, Emilian KamińskiAnna Mucha, Emilian Kamiński Fot. Instagram.com/taannamucha

O aktorze wypowiedziała się także Hanna Mikuć, która grała serialową partnerkę aktora. W rozmowie z "Faktem" wspominała ostatnie chwile z Kamińskim na planie serialu:

Jakieś dwa miesiące temu mieliśmy razem zdjęcia i miałam wrażenie, że on się gorzej czuł. Mimo że na nic się nie skarżył, tylko prosił, żeby zamykać drzwi, żeby nie było przeciągów. Był trochę osowiały, aż się zaniepokoiłam

Aktorka powiedziała, że ekipa "M jak miłość" była poinformowana o stanie zdrowia Kamińskiego oraz wiedziała, że w ostatnim czasie przeszedł operację. Dodała jednak, że gdy wrócił na plan, to zapewniał wszystkich, że czuje się dobrze i nie narzekał na swój stan zdrowia. - Nikt nie zdawał sobie sprawy, że był to poważny stan – dodała. Powiedziała także, że bardzo ciężko będzie jej się pogodzić z odejściem kolegi z planu:

Był super człowiekiem, kolegą. Znał się na wielu rzeczach, miał ogromną wiedzę na wiele tematów. (…) Miał wiele pasji. Podziwiałam go za teatr, który prowadził, miał tyle siły i energii

Kim był Emilian Kamiński?

Artysta w 1975 roku ukończył z wyróżnieniem warszawską Państwową Wyższą Szkołę Teatralną. W tym samym roku zadebiutował na deskach teatru jako Paweł w przedstawieniu "Pierwszy dzień wolności" w reżyserii Tadeusza Łomnickiego w Teatrze na Woli. Natomiast na dużym ekranie pierwszy raz mogliśmy go zobaczyć w filmie "Akcja pod Arsenałem" z 1977 roku w reżyserii Jana Łomnickiego. Jednak większą rozpoznawalność przyniosła mu rola niestałego w uczuciach Roberta w produkcji "Tango ptaka" Andrzeja Jurgi z 1980 roku.

W sumie w swoim dorobku miał ponad 100 ról teatralnych, filmowych i musicalowych, a także dubbingowych. Najbardziej kojarzony jest z takich produkcji, jak serial "Szaleństwa pani Ewy", gdzie wcielił się w Jerzego Zawidzkiego, czy z roli w telenowelach "Klan" i "M jak Miłość". A jeśli chodzi o użyczenie głosu w filmach animowanych, to widzowie najlepiej zapamiętali go jako Pumbę z "Króla Lwa" oraz Sebastiana z "Małej Syrenki".

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina

Więcej o: