25 lipca 2010 roku pierwszy odcinek serialu "Sherlock" obejrzało więcej widzów niż jakikolwiek inny program tamtego wieczoru. Konkurencja emitowała wówczas "Maskę" z Jimem Carreyem, "Big Brothera" czy "Coast". Aby zobaczyć Benedicta Cumberbatcha w roli najbardziej rozpoznawalnego detektywa na świecie, stację BBC włączyło 7,5 miliona widzów, co było wynikiem niemal dwukrotnie większym, niż zakładali twórcy.
Twórca "Sherlocka" z prośbą do Cumberbatcha i Freemana
Duet Cumberbatch/Freeman okazał się strzałem w dziesiątkę. Serial "Sherlock" wkrótce pokochał cały świat, chociaż badania focusowe przeprowadzone przed pierwszym klapsem na planie produkcji, zapowiadały coś zgoła innego. Ekranizacja kultowych książek Arthura Conana Doyle'a autorstwa Marka Gatissa i Stevena Moffata okazała się na tyle trafiona, że zaakceptowali ją nawet najbardziej zagorzali fani oryginału.
Serial był zwrotnym momentem przede wszystkim w karierze Benedicta Cumberbatcha, którego kariera (już i tak nieźle prosperująca) po premierze produkcji nabrała zawrotnego tempa. Ostatecznie serial zdobył 9 nagród Emmy, 2 Satelity, 9 nagród BAFTA TV, 2 Critics’ Choice Television, jedną nagrodę IFTA oraz TCA.
Ostatni odcinek "Sherlocka" wyemitowano w 2017 roku. Chociaż czwarty sezon kultowej serii spotkał się ze sporą krytyką, a nieco mroczniejszy klimat produkcji i ryzykowne rozwiązania fabularne rozczarowały wielu widzów, to fani ponadprzeciętnie inteligentnego detektywa i jego najlepszego przyjaciela, nie mogą doczekać się kolejnej dawki przygód ikonicznego duetu.
)
5. sezon serialu "Sherlock". Kiedy powstanie?
Ponownego spotkania z Cumberbatchem i Freemanem na planie chcieliby również twórcy "Sherlocka". Steven Moffat zdradził w jednym z najnowszych wywiadów, że ma ogromną nadzieję, że już niedługo ruszą pracę nad piątym sezonem serialu. Przeszkoda jest jedna - zbyt krótka doba, która niestety dla nikogo nie jest z gumy, a aktorzy grający główne role w produkcji od lat są rozchwytywani.
Moffat jednak nie ma zamiaru odpuścić. Na antenie BBC Today Show zwrócił się z prośbą do Cumberbatcha i Freemana.
"Zdaję sobie sprawę, że oni zajmują się wielkimi, ważnymi rzeczami, ale Martinie, Benedikcie... wróćcie, proszę". Apel twórcy, choć wybrzmiał nieco teatralnie, był zdecydowanie szczery i przemyślany.
Odtwórcy głównych ról w serialu nie odnieśli się do prośby Moffata. W 2021 roku Benedict Cumberbatch zapewniał w jednym wywiadów, że nie mówi "Sherlockowi" - "nie", jednak wypowiadał się o kontynuacji serialu dość sceptycznie.
"Naprawdę lubię tę postać. Po prostu okoliczności muszą być odpowiednie i myślę, że może jest teraz za wcześnie, aby zobaczyć, jak Sherlock dostaje drugie życie. Myślę, że choć jest wspaniały, na razie miał już swój moment, ale to nie znaczy, że nie będzie miał kolejnego w przyszłości".
Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
