Ile odcinków ma "The Last of Us"? Kiedy i gdzie obejrzeć serial w Polsce?

Serial "The Last of Us" to zrealizowana na podstawie kultowej gry przygodowej o tym samym tytule produkcja HBO. Pierwszy z ośmiu odcinków oglądać można już od 16 stycznia na platformie HBO Max, a na wieczór tego samego dnia zaplanowana została telewizyjna premiera.

"Dwadzieścia lat po tym, jak współczesna cywilizacja zostaje zniszczona, ocalały Joel zostaje zatrudniony, aby przemycić z opresyjnej strefy kwarantanny 14-letnią dziewczynę, Ellie. Para przemierza wspólnie USA, polegając na sobie nawzajem, aby przetrwać" - czytamy w oficjalnym streszczeniu najnowszego serialu HBO "The Last of Us".

Zobacz wideo "The Last of Us" [ZWIASTUN]

"The Last of Us". Ile odcinków? Kiedy i gdzie oglądać serial w Polsce?

W głównych rolach wystąpili wychwalani za swoje kreacje Pedro Pascal (Joel) i znana z "Gry o tron" Bella Ramsey (Ellie). Towarzyszą im m.in. Gabriel Luna, Merle Dandridge, Murray Bartlett i Jeffrey Pierce. Serial "The Last of Us" ma osiem odcinków. Pierwszy z nich dostępny jest od poranka 16 stycznia na platformie HBO Max. Obejrzeć mogą go także użytkownicy platformy Player.pl, którzy mają w swoim abonamencie wykupiony dostęp do produkcji HBO - można też swój pakiet rozszerzyć o tę opcję w dowolnej chwili. Telewizyjna premiera odbędzie się na kanale HBO o godzinie 20.10. Kolejne odcinki będą prezentowane w każdy kolejny poniedziałek o tej samej porze.

Więcej informacji ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl 

Czy warto oglądać "The Last of Us"? Recenzenci nie mają wątpliwości, że tak. Na stronie IMDb pierwszy odcinek ma ocenę 9,6/10. Na stronie Rotten Tomatoes już widać, że krytycy przyznali mu 99 proc., a widzowie 96 proc. pozytywnych opinii. "To nie tylko znakomity serial, lecz także najlepsza adaptacja gry wideo w historii. (...) Zachwyca rozmachem. Można odnieść wrażenie, że niektóre miejsca zostały żywcem wyciągnięte z gry, przy czym na telewizyjnym ekranie prezentują się jeszcze lepiej. Widać dbałość o każdy najdrobniejszy szczegół, co nadaje opowieści jeszcze większego realizmu.(...) Jest wręcz dziełem wybitnym. Twórcy z dużym szacunkiem podeszli do materiału źródłowego. Nie bali się przy tym rozwinąć tych wątków, które w grze zostały pominięte. Widać tu rękę Neila Druckmanna, który przez cały czas czuwał, aby - mimo kilku scenariuszowy zmian - lore świata gry pozostało nienaruszone" - pisze w recenzji dla Gazeta.pl Daniel Maikowski, który nie ukrywa, że był początkowo do projektu nastawiony sceptycznie.

"<<The Last of Us>> jest prawdopodobnie, a nawet na pewno, najlepszą w historii adaptacją gry. Nie znaczy to jednak, że jest to produkcja wybitna – a szczerze mówiąc, właśnie takiej oczekiwałem. Odkładając jednak te oczekiwania na bok, to wciąż serial co najmniej dobry. Jego twórcom co prawda nie udało się w stu procentach oddać klimatu gry, mimo tego, że starali się jak najwierniej podążać za jej fabułą, ale stworzyli świat i bohaterów, do których z przyjemnością za kilka lat powrócę" - pisze mniej entuzjastyczny Nikodem Pankowiak z serialowa.pl. 

Więcej o: