Sitcom Polsatu "Świat według Kiepskich" na stałe zapisał się jako jeden z najpopularniejszych polskich seriali komediowych w historii polskiej telewizji. Produkcja była emitowana od 1999 roku, a ostatni odcinek został wyemitowany w listopadzie zeszłego roku. Przez cały okres trwania serialu grała w nim Barbara Mularczyk-Potocka, która grała Mariolkę, czyli córkę Ferdynanda i Haliny Kiepskich.
Więcej ciekawych informacji ze świata filmów i seriali znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>
Aktorka niedawno udzieliła wywiadu dla portalu Plejada. W rozmowie z serwisem wyznała, jaki ma stosunek do tego, że przez większość ludzi kojarzona jest głównie z "Mariolką". Okazuje się, że Mularczyk-Potocka ma do tego bardzo dużo dystansu:
Śmieję się z tego. A jak ktoś się pomyli, to jeszcze bardziej. (śmiech) Grałam tę postać przez 23 lata i mam świadomość, że wiele osób może nie wiedzieć, jak naprawdę się nazywam. Sama mam tak, że gdy spotykam kogoś, kto gra w jakimś serialu, to najpierw przypominam sobie imię jego postaci, a dopiero potem prawdziwe. Nie ma w tym nic dziwnego. Moje niektóre koleżanki mają zapisaną mnie w telefonie "Basia – Mariolka", żebym przypadkiem nie pomyliła im się z inną Basią. Mam do tego duży dystans. Uważam, że to zabawne
38-letnia kobieta opowiedziała także o kulisach castingu do roli Mariolki, na który poszła jako nastolatka. Przyznała, że w przeciwieństwie do innych dziewczyn ubiegających się o rolę, nie stresowała się i postanowiła wejść pierwsza do sali. Jednak scena, którą musiała odegrać okazała się kontrowersyjna. Chodziło o seks telefon, któremu został nawet poświęcony jeden odcinek serialu, ale aktorka mówi, że bardzo dobrze sobie z tym poradziła:
Bardzo pomogło mi to, że chodziłam z tatą do teatru, bo naoglądałam się tam różnych rubasznych scen. Zagrałam tak, jak podpowiadała mi wyobraźnia. Wszyscy się śmiali, więc czułam, że dobrze mi poszło
W dalszej części rozmowy aktorka przyznała, że granie w serialu zmieniło jej życie i ukształtowało ją jako dorosłą osobę. Zdradziła także dlaczego nie pojawiła się w ostatnim odcinku "Kiepskich". Okazało się, że aktorka w tamtym czasie zachorowała na koronawirusa:
Przykro mi, że nie spotkam się już z naszą ekipą. Zżyliśmy się przez te lata. Nie założę już nigdy swojej piżamki w czarno-białe łatki. Ale cóż mogę zrobić? Muszę się z tym pogodzić i zachować w głowie dobre wspomnienia. Pewien etap w moim życiu właśnie się skończył. Bardzo żałuję, że nie zagrałam w ostatnim odcinku "Świata według Kiepskich". Zachorowałam na COVID-19 i nie mogłam pojawić się na planie. Robiłam dzień wcześniej milion testów, licząc, że jednak wynik będzie negatywny, ale na nic się to zdało. Miałam pecha i tyle
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.