Uczestnikiem sylwestrowego odcinka "Milionerów" w 2000 roku był Waldemar Jabłoński pochodzący z Lublina. Mężczyzna odpadł z programu, odpowiadając błędnie na pytanie za 1000 zł, choć on sam z werdyktem się nie zgadzał. Po przestudiowaniu wiarygodnych źródeł, postanowił dociekać swoich racji w sądzie.
Gdy w teleturnieju padło pytanie o ilość nacięć na kajzerce, Waldemar Jabłoński bez wahania odpowiedział, że cztery. Choć był pewien swojego stanowiska, komputer uznał to za błąd, wskazując, że wspomnianych nacięć jest pięć. Po powrocie do domu, uczestnik postanowił zagłębić się w temat. Sprawdził, jakie zdanie w tej kwestii mają encyklopedie oraz słowniki. Szybko utwierdził się w przekonaniu, że miał rację i niesłusznie odpadł z gry. — W domu jeszcze raz przestudiowałem materiały źródłowe i upewniłem się, że to ja miałem rację, a nie komputer — mówił w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Mężczyzna napisał reklamację do producentów "Milionerów", ale jego zażalenie zostało odrzucone. Członkowie komisji powołali się źródła związane z piekarnictwem i wystosowali odpowiedź na zażalenia uczestnika.
Przytoczone przez pana źródła podają co prawda, że kajzerka to bułka nacięta na krzyż, ale należałoby przyjąć określenie "na krzyż" jako hasłowe, a nie dosłowne. Żadna kajzerka nie jest nacięta na krzyż, ponieważ nacięcia są łukowate i nie ma w sprzedaży kajzerek o nacięciu na krzyż.
— przekazała komisja reklamacyjna stacji TVN. Waldemar Jabłoński kilkukrotnie próbował polubownie dojść do porozumienia z producentami teleturnieju, a nawet poprosił o pomoc prawnika, lecz na próżno. Zdeterminowany, by dopiąć swego, skierował sprawę do sądu.
Producenci "Milionerów" byli zaskoczeni posunięciem byłego uczestnika programu. Do sporu wciągnięto nawet autorów "Słownika języka polskiego PWN", którzy, zdaniem stacji TVN, stworzyli błędną definicję "kajzerki".
Ostatecznie Waldemar Jabłoński przegrał sądową batalię, a jego pozew uznano za bezpodstawny. Mimo to producenci "Milionerów" postanowili dać uczestnikowi jeszcze jedną szansę i zaprosić go do kolejnego odcinka teleturnieju. Niestety i tym razem mężczyzna odpadł na pytaniu za 1000 zł
Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.