Uwielbiane przez widzów postacie z serialu "Różowe lata 70." powróciły. Na Netfliksie zadebiutowała kontynuacja popularnego sitcomu, której akcja tym razem jest osadzona w latach 90. Serial, do którego nawet najwierniejsi oryginału byli nastawieni nieco sceptycznie, zbiera całkiem pozytywne opinie od krytyków.
W Point Place przez ostatnie 20 lat zmieniło się niewiele. Dzięki "Różowym latom 90." dowiadujemy się, jak teraz wygląda życie znanych nam bohaterów, ale nie tylko ich. Serial jest skupiony bowiem na nowym pokoleniu - między innymi dzieciach Donny (Laura Prepon) i Erica (Topher Grace) oraz Michaela (Ashton Kutcher) i Jackie (Mila Kunis). Pokazuje, że chociaż świat nabrał nieco koloru, a postęp technologiczny ułatwił mieszkańcom Wisconsin codzienne życie, to problemy nastolatków pozostały niemal identyczne.
Do obsady powróciła prawie cała gwardia z oryginalnej serii. Na ekranie widzimy między innymi wielkiego fana Gwiezdnych wojen - Erica, naburmuszonego Reda (Kurtwood Smith), charyzmatyczną Donnę czy uroczą Kitty (Debra Jo Rupp). Fani serii, którzy przez ostatnie lata nie śledzili medialnych doniesień, zastanawiają się, dlaczego w ekipie zabrakło ulubieńca widzów - Stevena Hyde'a, sarkastycznego hipisa z burzą jasnych loków.
W postać, która dla wielu dzieciaków stała się symbolem buntu, przez lata wcielał się Danny Masterson. Po niemal dekadzie od emisji ostatniego odcinka "Różowych lat 70." na jaw wyszły szokujące fakty z życia aktora. Kilka kobiet oskarżyło Mastersona o gwałt. Chociaż aktor nie przyznał się do winy, twórcy nie mogli pozwolić sobie na współpracę z gwiazdorem aż do wyjaśnienia sytuacji. Przez to aktor został usunięty między innymi z obsady serialu "The Ranch", gdzie grał jedną z głównych ról.
Jedną z kobiet, która oskarżyła Mastersona o nadużycia seksualne, była Crissie Carnell Bixler, współzałożycielka grupy The Mars Volta. Do napaści miało dojść dwukrotnie w 2001 roku. Podobne oskarżenia w stronę aktora skierowała niejaka Jen B. Poznała gwiazdora w kościele scjentologicznym i miała zostać przez niego wykorzystana w 2003 roku.
W 2021 roku 45-letni aktor usłyszał podczas pierwszej rozprawy, że jest oskarżony o gwałt przez trzy kobiety. Wyszedł z aresztu po wpłaceniu 3,3 miliona dolarów kaucji. Proces aktora odbył się w październiku 2022 roku, jednak ława przysięgłych nie podjęła jeszcze jednogłośnej decyzji w sprawie.
Aktorowi za gwałty z użyciem siły oraz zastraszanie przed sądem grozi nawet do 45 lat więzienia.
Jeżeli jesteś ofiarą przemocy seksualnej, pomoc możesz uzyskać, dzwoniąc np. do Poradni Telefonicznej "Niebieska Linia" - 22 668 70 00 (7 dni w tygodniu, w godzinach 8-20) lub na całodobowy telefon interwencyjny Centrum Praw Kobiet - 600 070 717.