Ruszyły przesłuchania do 16. edycji programu "Britain's Got Talent". Pierwszy sezon talent-show zadebiutował w brytyjskiej telewizji w 2007 roku. Od pierwszych odcinków głównym jurorem jest Simon Cowell, jeden z najpopularniejszych i jednocześnie najsurowszych sędziów. W każdym sezonie zdarzają się uczestnicy, którzy prezentują niecodzienne talenty i sięgają po nierzadko szalone pomysły, które zadziwią jurorów. Tym razem jeden z nich zdecydował się na wyjątkowo niebezpieczny pokaz.
Więcej podobnych ciekawostek przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Jak donoszą brytyjskie media, podczas ostatnich przesłuchań organizowanych w Londynie, Simon Cowell został zaprowadzony na scenę przez jednego z uczestników. Tajemniczy, milczący i zamaskowany magik kazał jurorowi usiąść na krześle, po czym założył mu na głowę czarny kaptur. Następnie wylał na niego płyn do zapalniczek, zamknął głowę w pudełku. Uchylił drzwiczki, by publiczność widziała, co się dzieje w środku, po czym... podpalił Cowella. Jego głowa stanęła w płomieniach.
– Publiczność krzyczała, jurorzy z krzykiem wstali z miejsc, wszyscy byli w absolutnym szoku. Płomienie zostały ugaszone, a Simon wstał, wyglądając na nieco oszołomionego. Reszta sędziów odetchnęła z ulgą, gdy wrócił do stolika jurorów – opowiedział jeden z widzów, którego wypowiedź przytoczył portal The Mirror. – Czułem, że wylewa na mnie jakiś płyn, ale nie miałem pojęcia, że to płyn do zapalniczek! – stwierdził na koniec 63-letni Simon Cowell. Jak zaznaczają brytyjskie media, na szczęście nic mu się nie stało, choć sztuczka przeraziła zarówno widzów, jak i pozostałych jurorów.
Jurorzy nie kryli zaskoczenia i zaniepokojenia. – Simon, on podpalił twoją głowę! To było straszne – stwierdziła na koniec występu Alesha Dixon. – To było przerażające – dodała Amanda Holden. –Przypomniała mi się ta scena z filmu "Piła", gdy zobaczyłem głowę Simona w tym urządzeniu. Byłem zachwycony. Nigdy czegoś takiego nie widziałem – stwierdził z kolei Bruno Tonioli, juror, który dołączył do programu w 2023 roku.