Choć Farrah Fawcett zaliczyła swój debiut na ekranie już w 1969 roku, to międzynarodową popularność przyniosła jej rola Jill Munroe w kultowym serialu "Aniołki Charliego". Mimo iż od jej śmierci niebawem upłynie 14 lat, to wciąż uznawana jest za jedną z największych telewizyjnych gwiazd wszech czasów. 2 lutego 2023 roku popularna modelka i aktorka obchodziłaby 76. urodziny.
Już w czasach szkolnych uroda Farrah Fawcett przyciągała wzrok innych. Nic więc dziwnego, że gdy jej zdjęcia ujrzeli hollywoodzcy łowcy talentów, nie mogli przepuścić takiej okazji. Mimo iż młoda dziewczyna wielokrotnie skutecznie odmawiała oferowanych jej propozycji, to w końcu uległa namowom. W 1968 roku postanowiła przyjechać do Los Angeles, by zrealizować jeden z projektów. Podczas pobytu podpisała pierwszy kontrakt reklamowy, który stał się dla niej przepustką do światowej kariery.
Największym przełomem w jej życiu była rola w kultowych "Aniołkach Charliego", w których wcieliła się w jedną z głównych postaci, Jill Munroe. Widzowie pokochali produkcję, a aktorka przez lata była kojarzona ze swoją serialową bohaterką. Choć Fawcett próbowała również swoich sił na wielkim ekranie, to ostatecznie pozostała wierna telewizyjnym produkcjom.
W 2006 roku nastąpiło coś, czego nikt się nie spodziewał. Lekarze zdiagnozowali u Farrah nowotwór odbytu. Zszokowana informacją aktorka od razu poddała się leczeniu i zaledwie rok później poinformowała media, że pokonała chorobę. Niestety jej radość okazała się przedwczesna, bo w maju 2007 roku stwierdzono nawrót. Fawcett ponownie poddała się chemioterapii i innym zabiegom. Mimo iż z każdym dniem była coraz słabsza, to nie traciła nadziei na polepszenie się swojego zdrowia. By uwiecznić swoje zmagania z rakiem, postanowiła sfilmować przebieg leczenia. W ostatnim wywiadzie, którego udzieliła w programie telewizyjnym, mówiła, że nie zamierza się poddać. — Nie chcę umrzeć. Chcę żyć — deklarowała ulubienica widzów.
W kwietniu 2009 roku, niedługo przed premierą dokumentu o zmaganiach Farrah Fawcett z chorobą, do mediów wyciekły informacje o krytycznym stanie jej zdrowia. Choć bliscy aktorki zaprzeczali tym doniesieniom i ucinali wszelkie spekulacje, to w kuluarach mówiono, że gwiazda jest w śpiączce i waży zaledwie 40 kg.
15 maja 2009 roku na antenie stacji NBC ukazał się film "Farrah's Story" nakręcony przez przyjaciółkę aktorki, Alanę Stewart. Podczas premiery dokumentu zarejestrowano rekordową oglądalność. Dwugodzinny materiał obejrzało prawie 9 mln widzów. Pełne nadziei i wiary podejście Farrah sprawiło, że również jej fani zaczęli wierzyć, że ich ulubienica powróci do zdrowia i zachwyci w jeszcze niejednej roli.
Niestety 25 czerwca 2009 roku świat obiegła informacja o śmierci Farrah Fawcett. Gwiazda miała wówczas 62 lata.
Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.