Informację o śmierci Mateusza Murańskiego potwierdziła prokuratura okręgowa w Gdańsku, która jednak nie podaje przyczyny. Powołuje się na nią "Super Express", cytujący rzeczniczkę prasową Grażynę Wawryniuk:
O zgonie poinformował członek rodziny, który nie mógł się dodzwonić. Na miejsce zdarzenia pojechali funkcjonariusze i znaleźli ciało, wykonano czynności m.in. oględziny z udziałem biegłego, potwierdzono zgon bez udziału osób trzecich.
W walczącym o Oscara "IO" Murański pojawił się jako "kibol". Można było go też zobaczyć w filmie "Inni ludzie", gdzie jego postać była określana jako "ziomek". W jego filmografii znalazły się też takie tytuły jak "Na Wspólnej", "Ojciec Mateusz", "Miasto długów", "Asymetria" czy "Komisarz Alex".
Mateusz Murański próbował także swoich sił w MMA, boksie oraz kickboxingu. Występował m.in. na galach FAME MMA czy High League. Urodzony w 1994 roku Murański popularność wśród kibiców zdobył głównie dzięki konfliktowi z byłym przyjacielem - Arkadiuszem Tańculą.
W ostatnim czasie o młodym Murańskim mówiono głównie w kontekście rzekomego zażywania narkotyków. 29-latek miał nawet znaleźć się na odwyku.
Niedawno Murański w rozmowie z Plotkiem opowiadał o swoich planach. Chciał nadal walczyć, a także zapewniał, że jeszcze zobaczymy go w telewizji. Mówił:
Jestem szczęśliwie zakochany, spełniam się w pracy i w życiu. Moja dziewczyna od wielu lat pracuje jako inspektor i pomaga zwierzakom. Jeździ do Ukrainy i na tyle, ile mogę, pomagam jej, bo jesteśmy również domem tymczasowym dla zwierzaków po przejściach. Otwieramy nawet swoje pierwsze małe schronisko.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina