Rola kobiet w branży filmowej w ostatnich latach jest coraz wyraźniej podkreślana, m.in. w kontekście przyznawania prestiżowych nagród i nominacji. Do istoty zaznaczania reprezentacji tej płci w środowisku artystycznym podczas gali Bestsellerów Empiku odniosła się również Maria Sadowska.
OFERTY AVANTI24: W co się ubrać po 50-tce wiosną? Te komplety dodadzą szyku i klasy! Przepis na codzienny styl
Reżyserka stwierdziła, że kobiety nie odnoszą takich sukcesów, jak mężczyźni, a sukces "Dziewczyn z Dubaju" ma szanse to zmienić. Do jej słów nawiązał Dawid Ogrodnik, wręczając statuetkę w jednej z kategorii.
Wydaje mi się, że kobiety robiły już filmy wysokobudżetowe, niejaka Agnieszka Holland, Anna Kazejak, która tutaj siedzi. Ale do jednego się mogę zgodzić, na pewno nie w tak dyskryminujący rolę kobiety sposób.
- ironizował znany z "Johnny'ego" i "Ostatniej Rodziny" aktor, odnosząc się do tematyki filmu. "Dziewczyny z Dubaju" to erotyczno-sensacyjny dramat będący adaptacją książki Piotra Krysiaka o tym samym tytule poświęconej aferze dubajskiej. Główną bohaterką jest młoda dama do towarzystwa arabskich szejków, która werbuje polskie miss, celebrytki, aktorki i modelki, by również podjęły się tego zajęcia. W obsadzie znaleźli się m.in. Jan Englert i Katarzyna Figura, a za produkcję i muzykę odpowiadała Doda.
Sadowska skomentowała słowa Ogrodnika już w krótkim wywiadzie w trakcie gali, gdy stwierdziła krótko, że aktor swoją wypowiedzią "podciął jej skrzydła". Tę myśl rozwinęła jednak później we wpisie opublikowanym na Instagramie. - Trudno jest cieszyć się z nagrody, kiedy od razu dostaje się kopnięcie w brzuch - napisała. Aktorka jest zdania, że deprecjonowanie jej osiągnięć jako kobiety i krytyka produkcji to kolejne dowody na zasadność podejmowanych przez nią tematów.
My kobiety jesteśmy wciąż poddawane surowej ocenie. Pan Ogrodnik oceniając publicznie mój film jako dyskryminujący - sam zdyskryminował mnie oraz wszystkie jego twórczynie. Co ciekawe, jest to właśnie film o patriarchalnym systemie, którego nie da się przechytrzyć , który karze i niszczy kobiety, próbujące grać na męskich warunkach.
- napisała. Dodała też, że gdyby film poświęcono gangsterom lub mordercom, a nie kobietom do towarzystwa, "nikt by nie oceniał w ten sposób ani twórców ani jego treści".
OFERTY AVANTI24: Więcej modowych inspiracji znajdziesz na Avanti24.pl.
Pan Ogrodnik nie zna realiów, liczb oraz doświadczeń moich i moich koleżanek . Najwyraźniej nie zrozumiał mojej wypowiedzi. Nie wie jak trudno jest zdobyć pieniądze na film i przekonać inwestorów, w większości mężczyzn. Mówię tu głównie o kinie producenckim, które rządzi się swoimi prawami.
- zarzuciła aktorowi nieznajomość branży. Podkreśliła jednak, że ceni działalność i umiejętności Ogrodnika, a nawet wywalczyła dla niego nagrodę za główną rolę męską podczas Gdyńskiego Festiwalu Filmowego.
Sadowska odniosła się też do słów dotyczących kobiet, które już wcześniej odniosły sukces w branży. Uznała Agnieszkę Holland za "osobę absolutnie poza konkurencją" i inspirację dla wszystkich reżyserek; pozdrowiła także koleżanki po fachu, m.in. Małgorzatę Szumowską, Agnieszkę Smoczyńską czy Jagodę Szelc.
Bez względu na to o czym opowiadacie i jak to opowiadacie - mam nadzieje, że nie będziecie się musiały czuć tak jak ja dzisiaj i zawsze będziecie się mogły cieszyć ze swoich nagród i osiągnięć.
- zakończyła wypowiedź i podziękowała za "słowa pocieszenia i solidarności". Komentujący są jednak zdania, że z twórczością reżyserki trudno jest się utożsamiać, a podjętą tematykę porównują do produkcji kontrowersyjnego Patryka Vegi.
A w czym się z panią solidaryzować? W obronie słabego filmu, którego krytykę pani odbiera jako atak na kobietę?
Teraz każdą krytykę będzie argumentować, że to atak na kobiety.
- piszą Internauci i uznają, że komercyjny sukces filmu nie jest wyznacznikiem jego jakości. Przypomnijmy, że była to najchętniej oglądana produkcja w 2021 roku - w polskich kinach obejrzało ją ponad milion widzów, za co została nagrodzona Bursztynowym Lwem. Mimo znacznej popularności, krytycy gorzej oceniają wartość merytoryczną - średnia ocen w serwisie Filmweb to 4,9 w dziesięciostopniowej skali.