Język polski uchodzi za jeden z najtrudniejszych na świecie. Choć Polacy także mają problem z niektórymi łamańcami, to jednak najczęściej przekonują się o tym obcokrajowcy próbujący zmierzyć się z różnymi zbitkami głosek. Jakiś czas temu, internet obiegło nagranie, na którym brytyjski reporter próbuje wymówić nazwę polskiego miasta. Filmik stał się hitem w sieci.
Gdy wybuchła wojna w Ukrainie, Polacy nie byli obojętni na okrucieństwo, jakie rozgrywało się za granicami kraju i natychmiast ruszyli z pomocą. Uruchomiono liczne zbiórki, zarówno pieniędzy, jak i artykułów pierwszej potrzeby. Do naszego kraju zaczęli tłumnie przyjeżdżać uchodźcy, a media, także zagraniczne, na bieżąco relacjonowały przebieg ewakuacji zagrożonych obywateli Ukrainy.
Ewakuację uchodźców z Ukrainy relacjonowały największe media na świecie. Do Polski zaczęli masowo przyjeżdżać korespondenci z największych gazet czy telewizji. Jednym z reporterów, który przybył do Przemyśla, był dziennikarz brytyjskiej stacji Sky News. Podczas relacji z głównego punktu ewakuacji ofiar wojny, mężczyzna próbował wymówić nawę miasta, z którego nadaje komunikat. — Znajdujemy się na stacji kolejowej mniej więcej 30 km od polskiej granicy. Miasto, w którym jestem to Przem... Przemisio. Przepraszam najmocniej — mówił reporter.
Nagranie szybko trafiło do sieci i stało się hitem. Internauci nie kryli rozbawienia usilnymi próbami dziennikarza. Pod filmikiem udostępnionym na TikToku pojawiły się liczne komentarze, a wielu uznało przejęzyczenia Brytyjczyka za naprawdę śmieszne.
Od teraz Przemyśl to Przemisio.
Starał się i nawet wyszło słodko.
Od teraz mieszkańcy to "Misiaczki"
Wow to przejęzyczenie przejdzie do historii. Pozdrawiam wszystkich z Przemisia.
— pisali rozbawieni internauci. W związku z pomyłką korespondenta wielu zauważyło, że to zabawny zbieg okoliczności, ponieważ w herbie miasta znajduje się niedźwiadek.
Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.