Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Natalia Adamczewska wzięła udział w ostatnim odcinku popularnych "Milionerów". Początkowy stres szybko odszedł w niepamięć, a studentka zagwarantowała sobie wygraną w wysokości 40 tys. złotych. Zdecydowała się grać dalej, jednak pytanie o fabrykę "Łucznik" mocno ją zaskoczyło.
Pierwsze pytania w "Milionerach" zwykle nie należą do najtrudniejszych. W ostatnim odcinku już druga kwestia sprawiła problemy Natalii. Które polskie miasto leży w historycznej krainie zwanej Rusią Czerwoną? Jak się okazało, geografia nie należała do najsilniejszych stron uczestniczki. Zdecydowała się na skorzystanie z koła ratunkowego.
Wybrała "telefon do przyjaciela" i zadzwoniła do swojego chłopaka Bartka. Partner Natalii badał na studiach kultury wschodnie, jednak, jak sama przyznała, "jest słaby z geografii". Do wyboru mieli cztery odpowiedzi: A. Suwałki, B. Białystok, C. Siemiatycze, D. Rzeszów. Na szczęście wspólnymi siłami udało im się zaznaczyć poprawne miasto, którym okazał się Rzeszów.
Po zawirowaniach przy drugim pytaniu Natalia brawurowo przechodziła kolejne etapy. Skorzystała z koła ratunkowego "pól na pół" grając o 20 tysięcy. Następnie poradziła sobie w grze o 40 i 75 tysięcy. Problemy pojawiły się, gdy Hubert Urbański zapytał ją o fabrykę łucznik.
W radomskiej fabryce broni "Łucznik" od 1929 do 1939 roku produkowano 18 typów pojazdów, m.in. sportowych, wyścigowych i dla wojska. Były to:
A. samochody, B. motocykle, C. rowery, D. hulajnogi
- Mam maszynę do szycia "Łucznik" - przyznała Natalia - To chyba nie o to chodzi w tym pytaniu - skomentowała. Uczestniczka z miejsca odrzuciła odpowiedzi C i D. Z tego, co pamiętała, fabryka skupiała się na produkcji maszyn silnikowych. Zastanawiała się nad wyborem jednej z dwóch pierwszych opcji, jednak finalnie zdecydowała się na "B. motocykle". Nie chciała również skorzystać z ostatniego koła ratunkowego.
Ryzyko nie opłaciło się uczestniczce. Poprawną odpowiedzią okazały się rowery. Hubert Urbański wytłumaczył, że w tym okresie fabryka przygotowywała m.in. pojazdy przeznaczone dla wojska. Były one wyposażone we wzmocnioną ramę, solidny bagażnik i uchwyt na karabin. - Doczytam sobie na pewno, bo to brzmi futurystycznie: wojskowy rower z uchwytem - skwitowała Natalia.