Serial opowiadający o najmłodszej członkini rodziny Addamsów okazał się strzałem w dziesiątkę. Momentalnie stał się jedną z najchętniej oglądanych produkcji w historii serwisu streamingowego. "Wednesday" nieustannie znajduje się w Top 10 najchętniej oglądanych seriali na Netfliksie, a niedawno ogłoszono, że powstanie drugi sezon.
Więcej ciekawych informacji ze świata filmów i seriali znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>
Wielu fanów serialu uważa, że jego fenomen polega na wspaniałej grze Jenny Ortegi, która dzięki tej roli stała się jedną z najpopularniejszych aktorek młodego pokolenia. 20-latka obecnie promuje najnowszy film ze swoim udziałem "Krzyk VI" i udzieliła wywiadu brytyjskiemu tygodnikowi "The Sunday Times", w którym zdradziła także wiele szczegółów o swoim angażu do "Wednesday".
Okazuje się, że Ortega początkowo nie miała zamiaru wystąpić w tej produkcji, ponieważ obawiała się, że odbierze jej to możliwość zagrania w filmach pełnometrażowych:
Nie [byłam zainteresowana]. Dostałam maila i odpuściłam to sobie. Po wielu występach w serialach, chciałam skupić się już tylko na filmie. Kiedy pierwszy raz zaczęłam grać, nie chcę powiedzieć, że nikt we mnie nie wierzył, ale jednocześnie – nikt we mnie nie wierzył. Trzeba udowodnić swoją wartość. Dopiero w ostatnich trzech, czterech latach udało mi się zacząć grać w filmach. Bałam się, że jeśli podpiszę umowę na kolejny serial, może mi to przeszkodzić w wykonywaniu innych prac, na których naprawdę mi zależało i na których mi zależy
W dalszej części rozmowy aktorka przyznała, że do zmiany decyzji przekonał ją fakt, że nad serialem będzie pracował Tim Burton, którego Ortega bardzo podziwiała. Przyznała jednak, że początkowo nawet on nie mógł jej przekonać do zagrania w "Wednesday":
Jedynym powodem, dla którego przyjęłam rolę, jest to, że Tim [Burton] jest legendą i okazało się, że bardzo dobrze się dogadujemy. Ale nawet wtedy jeszcze kilkukrotnie mówiłam, że nie chcę tej roli
Jenna Ortega wyjawiła również, że cała ekipa serialu nie spodziewała się takiego sukcesu. Oprócz rekordowych wyników oglądalności, ewenementem stał się także "taniec Wednesday", który szybko stał się viralem i został odtwarzany przez ludzi na całym świecie. Jedną z takich osób była nawet dyrektorka liceum ogólnokształcącego w Sosnowcu, która zdecydowała się odtworzyć popularną choreografię na studniówce swojej szkoły.
W ostatnim czasie pojawiły się także głosy, że aktorka stara się o rolę w "Soku z żuka 2", nad którym pracę mogą się zacząć już niebawem. Póki co żadne informacje nie zostały jeszcze potwierdzone, ale mówi się o tym, że reżyserem ponownie zostanie Tim Burton. Jeżeli Ortedze uda się zagrać w tej produkcji, to będzie mogła ponownie współpracować z jednym ze swoich ulubionych reżyserów.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.