Holenderskie władze postawiły zarzuty dwóm celebrytom związanym z "The Voice Holland". Artyści zostali oskarżeni o molestowanie seksualne osób uczestniczących w popularnym programie. Zarzuty usłyszał Jeroen Rietbergen - muzyk, były mąż aktorki Lindy de Mol i siostry twórcy formatu "The Voice", Johna de Mola oraz Ali B - raper i trener znany z programu.
Jak czytamy w serwisie hollywoodreporter.com, Rietbergena oskarżono o napaść seksualną na kobietę "w studiu nagraniowym lub w jego pobliżu" podczas realizacji programu w 2018 roku. Artysta przyznał się, że utrzymywał związki o charakterze seksualnym z kobietami zaangażowanymi w "The Voice Holland", jednak zarzecza, żeby je do tego zmuszał. Muzyk zeznał, że nie uważa, iż nadużył swojej pozycji lub władzy.
Z kolei Ali B został posądzony o trzy napaści seksualne (jedna miała dotyczyć osoby związanej z programem). Raper również odrzucił wszelkie zarzuty i zadeklarował współpracę z policją.
Trzeci podejrzany o nadużycia seksualne mężczyzna to piosenkarz Marco Borsato. Ze względu na brak dowodów, nie wniesiono przeciw niemu żadnych zarzutów. Śledztwo zostało umorzone.
W styczniu 2022 roku nadawca RTL usunął "The Voice of Holland" z ramówki powołując się na niewłaściwe postępowanie twórców i nadużycia. Zawieszono także siostrzane formaty talent show takie jak "The Voice Kids" i "The Voice Senior".