Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Występ Dody w "Love Island" był kompletnym zaskoczeniem zarówno dla uczestników, jak i fanów programu. Z zapowiedzi kolejnego odcinka dowiadujemy się, że artystka zostanie w programie na dłużej. W najnowszym epizodzie reality show, gwiazda ostro potraktuje Islanderów.
W ostatnim odcinku "Love Island" niespodziewany udział Dody zrobił prawdziwą furorę. Uczestnicy oraz widzowie kompletnie nie spodziewali się imprezy w rytm największych hitów artystki. Okazuje się jednak, że świetny nastrój zniknie już w kolejnym odcinku. W zapowiedzi nowego epizodu Doda zapowiedziała wiele zmian. - Nie będzie zwyczajnie i normalnie - stwierdziła.
W zwiastunie kolejnego odcinka można usłyszeć ostre słowa skierowane do uczestników. Gwiazda bez wahania rzucała takimi kwestiami jak "Plujesz jadem na prawo i lewo", "To, co robisz, jest toksyczne", czy "Nie jesteś od ustalania tutaj zasad". Nie bała się także wytykać poszczególnych zachowań członków programu. - Jak Olka wyciąga do ciebie rękę, to nie odpychaj jej jak g**no - grzmiała piosenkarka.
Doda i "Love Island" wydaje się połączeniem idealnym. Potwierdzają to m.in. komentarze fanów show. Wielu widzów spekuluje także nad przyszłością uczestników i uczestniczek w programie. Według nich niektóre dziewczyny mogą pożegnać się z wyspą już w przyszłym odcinku.
Jutro będzie taka oglądalność, jakiej w historii 'Love Island' jeszcze nie było
Alicja zda sobie sprawę, że szanse na wygraną spadły praktycznie do zera
Może Alicja wyszła bo usłyszała "Masz 30 min na spakowanie się" w końcu było głosowanie
Alicja z Julią wypad, a przy okazji powinny wejść dwie nowe dziewczyny