Była rozpuszczoną Fallon z "Dynastii". Gdy odeszła z serialu, musiały pojawić się teorie spiskowe

Rola rozpieszczonej Fallon Carrington Colby w "Dynastii" przyniosła Pameli Sue Martin sławę na całym świecie. Dla wielu to był szok, że po czterech latach zdecydowała się odejść z serialu.

Jako 17-latka postanowiła dorobić w roli modelki i od tego zaczęła się jej kariera. Zaraz po skończeniu liceum wystąpiła u boku Gene'a Hackmana w "Tragedii Posejdona". Pamela Sue Martin jeszcze przed "Dynastią" zyskała popularność w Stanach Zjednoczonych dzięki roli w serialach "The Nancy Drew Mysteries" oraz "The Hardy Boys Mysteries". Gdy w drugim sezonie producenci zdecydowali się połączyć te dwa tytuły w jeden i tym samym zredukować rolę aktorki, ta stwierdziła: odchodzę. I to nie był ostatni raz, gdy podjęła decyzję o pożegnaniu z serialem w momencie, gdy był popularny - tak samo postąpiła w przypadku "Dynastii", choć z innego powodu.

Zobacz wideo "Dynastia", czyli serial seriali, w którym miało być wszystko na bogato [Popkultura Extra]

W Fallon z "Dynastii" kochały się tysiące widzów, ale Pamela Sue Martin nie czuła się dobrze ze sławą

Gdy "Dynastia" zadebiutowała w 1981 roku w amerykańskiej stacji ABC, wcale nie była hitem. Pierwszy sezon miał przeciętną oglądalność, ale wszystko zmieniło się wraz z pojawieniem się w drugim Alexis Carrington Colby - w tej roli wystąpiła Joan Collins. W sumie serial emitowano przez osiem lat, w których trakcie powstało 220 odcinków.

Pamela Sue Martin wystąpiła w pierwszych czterech seriach. Duża rozpoznawalność, którą aktorce przyniosła ta rola, jej ciążyła. W 2015 roku w rozmowie z "Morning Guest List" mówiła:

Pamiętam, że stałam się ekstremalnie wręcz sławna tamtym czasie i czułam w związku z tym pewien dyskomfort.

Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Pamela Sue Martin (z prawej), Linda Evans i,John ForsythePamela Sue Martin (z prawej), Linda Evans i,John Forsythe Robert Phillips/Everett Collection / ?Robert Phillips/Everett Collection/Everett Collection/East News

W 1984 roku zaszokowała widzów decyzją o pożegnaniu z produkcją. Spekulacje na temat przyczyny były nieuniknione. Część ludzi twierdziła, że aktorka była zawiedziona scenariuszem opery mydlanej, chciała grać w ambitniejszych produkcjach. Inni utrzymywali, że przeważyła chęć stworzenia rodziny z trzecim mężem, którego poznała w czasie pracy przy "Dynastii". Aktorka poślubiła starszego o 20 lat chilijskiego milionera Manuela Rojasa między drugą a trzecią serią, podobno myślała o dzieciach. Dlatego niektórzy wysnuwali nawet niemające pokrycia w rzeczywistości teorie, że producenci chcieli zmusić aktorkę do aborcji, gdy zaszła w ciążę i dlatego powiedziała, że kończy z Fallon.

Niestety, to małżeństwo przetrwało jedynie do 1986 roku. Pamela Sue Martin została mamą dopiero w latach 90., ojcem jej syna Nicholasa jest jej czwarty mąż Bruce Allen. Po kolejnym rozwodzie to o Nicholasie aktorka mówi jako najważniejszym mężczyźnie w jej życiu.

W "Dynastii" takim mężczyzną bez wątpienia był Jeff Colby, którego grał John James. W 2015 roku w programie Hallmark Channel aktor komplementował partnerkę z planu:

Chemia, która pojawia się na ekranie, to nie jest coś, co możesz 'stworzyć', myślę, że wiele z najlepszych scen, które kiedykolwiek zagrałem do dziś, to te z udziałem Pam. 

Dzisiaj aktorka ma 70 lat i choć nadal działa w przemyśle rozrywkowym, zdecydowanie woli realizować się z dala od kamer. Zajęła się reżyserią w teatrze i pisaniem. Kilka lat temu wydała fabularyzowane wspomnienia, angażuje się także w działania na rzecz ochrony środowiska, m.in. współpracując z Greenpeace i PETA. 

A w "Dynastii" Fallon zginęła, by w 1985 znowu pojawić się na ekranie. Tym razem jednak miała twarz brytyjskiej aktorki Emmy Samms. 

Więcej o: