To była wiekopomna chwila w historii "Milionerów". John Carpenter jako pierwszy uczestnik teleturnieju w historii wygrał główną nagrodę. Przed udzieleniem ostatecznej odpowiedzi na ostatnie pytanie z puli, poprosił prowadzącego o możliwość wykorzystania koła zapasowego, lecz nie po to, by uzyskać pomoc.
"Milionerzy". Zanim udzielił odpowiedzi na finałowe pytanie, zadzwonił do taty
W pierwszej edycji amerykańskiej odsłony programu "Milionerzy" pojawił się John Carpenter. Absolwent ekonomii i pracownik państwowego urzędu podatkowego udzielał błyskawicznych odpowiedzi na wszystkie pytania, nie korzystając przy tym z żadnego dostępnego koła ratunkowego. — Który z tych prezydentów USA pojawił się w serialu "Laugh-In" — przedstawił prowadzący finałowe pytanie, po czym przeczytał proponowane odpowiedzi.
A. Lyndon Johanson
B. Richard Nixon
C. Jimmy Carter
D. Gerald Ford.
W tym momencie uczestnik postanowił jednak wykorzystać telefon do przyjaciela, by zadzwonić do taty. Chwilę później okazało się, że wcale nie zamierza prosić rodzica o pomoc. — Myślałem, że wyglądałbym na zarozumiałego, gdybym nie użył żadnego koła ratunkowego, więc postanowiłem udawać — wyznał gracz.
Wykonał telefon do taty i wygrał główną nagrodę. To pierwszy zwycięzca "Milionerów" w historii
Prowadzący "Milionerów" zgodnie z obowiązującymi w programie zasadami, spełnił prośbę uczestnika i umożliwił mu wykonanie telefonu do taty. Gdy mężczyzna odebrał, Carpenter wyjawił rodzicowi powód połączenia. — Cześć, tato. Tak właściwie nie potrzebuję twojej pomocy. Chciałem ci tylko dać znać, że za chwilę wygram milion dolarów, ponieważ prezydent, który wystąpił w "Laugh-In" to Richard Nixon i to jest moja ostateczna odpowiedź — powiedział z dumą gracz. Jak się okazało, wybrana przez niego podczas rozmowy odpowiedź była poprawna. John Carpenter przeszedł do historii "Milionerów" jako pierwszy zwycięzca teleturnieju.
Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
