Jedną z licytacji podczas 31. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy była możliwość poprowadzenia "Milionerów" u boku Huberta Urbańskiego. Zwyciężczynią okazała się Olga Zagożdżon, która swoje marzenie o pojawieniu się w teleturnieju jako współprowadząca spełniła w najnowszym odcinku.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Współprowadząca przywitała widzów i widownię u boku Huberta Urbańskiego. Towarzyszyła mu także w trakcie odczytywania pierwszego pytania eliminacyjnego. Ostatecznie zasiadła na widowni, by stamtąd kibicować uczestnikom.
Pierwszą uczestniczką, która rozpoczęła grę o milion, była Julia Sokulska. Już pierwsze pytanie przysporzyło jej problemów, ostatecznie pożegnała się z programem przy pytaniu za 5 tysięcy zł.
'Baśń o wężowym sercu albo wtóre słowo o Jakóbie Szeli', 'Kjaś' i 'Mondo cane' — która nagroda połączyła te tytuły?
Choć uczestniczka wykorzystała dwa koła ratunkowe, nie udało jej się wskazać poprawnej odpowiedzi - Nike. Wygrała gwarantowany 1000 zł. Po niej na fotelu zasiadła Justyna Nahajowska, która jednak zdążyła odpowiedzieć tylko na dwa pytania. Dzięki kołu ratunkowemu udało jej się wskazać, kiedy urodzili się przedstawiciele pokolenia płatków śniegu (na przełomie XX i XXI wieku). Grę będzie kontynuować w kolejnym odcinku, ale już bez nowej prowadzącej. Na koniec Olga Zagożdżon pożegnała się z widzami i zaprosiła ich do oglądania dalszych zmagań. – Niestety bez mojego udziału, ale wciąż z niezastąpionym Hubertem Urbańskim – powiedziała.
Fani występ nowej prowadzącej przyjęli ze sporym zaskoczeniem. Niektórzy liczyli, że zwyciężczyni licytacji WOŚP będzie mogła zadawać pytania u boku Huberta Urbańskiego, byli więc zawiedzeni, że większość odcinka spędziła na widowni.
Moglibyście pozwolić tej pani zadać pytanie.
No i super, że Pani i spełniła swoje marzenie, i pomogła.
Powinna poprowadzić cały program.