Nagranie zza kulis teleturnieju "Jeden z dziesięciu". "Było zabawne za pierwszymi trzema razami"

"Jeden z dziesięciu" to najdłużej emitowany teleturniej w polskiej telewizji. Choć ma wielu fanów, nie wszyscy wiedzą, jak wyglądają jego kulisy. Nieco zdradza nagranie, które niedawno pojawiło się na TikToku. Widać na nim moment nagrywania wizytówki jednego z uczestników, który rozbawił produkcję.

"Jeden z dziesięciu" jest najdłużej nadawanym i wciąż produkowanym teleturniejem w polskiej telewizji. Oparto go na brytyjskim formacie "Fifteen to One". Pierwszy odcinek wyemitowano 3 czerwca 1994 roku i przez 23 lata zmagania dziesięciu uczestników można było oglądać na antenie TVP2. Od 2018 roku emituje go telewizyjna Jedynka. Program cieszy się od lat sporą popularnością, a prowadzący Tadeusz Sznuk jest uwielbiany przez widzów. Jest też jego niekwestionowaną gwiazdą. Emocje i podziw budzą zmagania uczestników, którzy nierzadko wykazują się ogromną wiedzą. Zdarzają się też i wpadki, które stają się hitami w sieci.

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Zobacz wideo Pytania, które mocno zaskoczyły uczestników teleturnieju "Milionerzy". Odpowiedzielibyście na nie?

Kulisy teleturnieju "Jeden z dziesięciu". Zabawny moment z jednym z uczestników

Jednym z charakterystycznych momentów w teleturnieju są prezentacje uczestników. Gracze przedstawiają się i w kilku słowach mówią, skąd pochodzą lub czym się interesują. Zdarzają się zabawne wypowiedzi. To właśnie jeden z tych momentów, który często trafia do sieci. Tym razem na TikToku opublikowano kulisy nagrywania wizytówek uczestników.

Na filmiku zarejestrowanym w 2015 roku widać moment, w którym nagrywany jest dubel jednego z uczestników. Ekipa poinstruowała go, jak ma stanąć do kamery, a następnie mężczyzna wypowiedział przygotowaną przez siebie kwestię. – Moje zainteresowania to sport, geografia i dziewczyny – stwierdził, co wywołało rozbawienie ze strony produkcji. Nagranie trzeba było jednak powtórzyć, bo inny z uczestników zakasłał. Fani programu dowiedzieli się też, że wizytówki nagrywane są w dwóch wersjach, dłuższej i krótszej.

Nagranie zyskało sporą popularność. "Bardziej stresujące niż rozmowa o pracę"

Film zyskał sporą popularność i obejrzano go już prawie pół miliona razy. Pod nagraniem pojawiło się też sporo komentarzy, choć nie wszyscy internauci docenili poczucie humoru uczestnika.

To bardziej stresujące niż jakaś rozmowa o pracę.
Ale super widzieć, jak to wygląda poza kamerą.
Myślałem, że oni się przedstawiają, jak się program zaczyna.
Nie ma nic gorszego niż te niby śmieszne zainteresowania. Było zabawne za pierwszymi trzema razami, po 15 latach to już cringe.
Więcej o: