"The Voice Kids 6" budzi coraz więcej emocji, nic dziwnego - finał programu zbliża się wielkimi krokami. Bezpośrednio po etapie tzw. "bitew", w show następują "sing offy", w których szóstka wybranych w poprzednim starciu uczestników śpiewa piosenki znane słuchaczom już "przesłuchań w ciemno". Po ostatnim odcinku wybory Cleo do ostatniego etapu przed finałem wzbudziły duże emocje.
Trenerka przyznała, że nie spodziewała się, że na etapie bitew będzie miała aż taki kłopot z wyborem faworytów. Trójka: Kuba Nowak, Marika Jasińksa i Natalia Kaczmarek - oczarowała znaną wokalistkę. Ostatecznie artystka wybrała Kubę Nowaka, co poparli inni jurorzy. Dawid Kwiatkowski przyznał, że przypomniał sobie właśnie, dlaczego walczył o ten młody talent. Również Tomson podkreślił, że chłopakowi udało się bezapelacyjnie wygrać starcie.
Innego zdania byli widzowie programu i Baron. Trener powiedział, że wybrałby na miejscu Cleo - Natalię, która jego zdaniem ma "głos jak dzwon" i dużą świadomość sceniczną. Ze stwierdzeniami zgodziło się wielu komentujących w sieci. "Natalka była najlepsza" - czytamy pod postem Voice'a na Facebooku.
Jednak najwięcej emocji wśród widzów wzbudziła decyzja Cleo po bitwie Jonasza Kurasa, Michała Kowalczyka i Tobiasza Olszewskiego. Chłopcy zaśpiewali "Chwile jak te" z repertuaru Bednarka. Jak widać w materiałach zza kulis programu, w których widzowie śledzą przygotowania młodych talentów do występu, utwór wymagał od uczestników wiele wysiłku i pracy. Cleo zdecydowała, że do etapu sing offów zaprosi Tobiasza, w komentarzach zawrzało.
"Jestem zawiedziona", "Michał, byłeś najlepszy", "Nie rozumiem, czym się kierowała Cleo", "Jury chyba zapomniało, że to nie jest program 'The smile of Poland', tylko 'The Voice Kids'", "Myślałam, że to żart" - brzmiały komentarze. Kciuki za Michała trzymał nawet Norbert Wronka, uczestnik 13. edycji "The Voice of Poland". Oburzeni decyzją Cleo widzowie posunęli się nawet do sugestii, że wygrany otrzymał przepustkę do sing offów po znajomości. Warto jednak podkreślić tutaj, że każdy z nas ma zupełnie inny gust i poczucie estetyki. Techniczne potknięcia i doskonałe wykonania da się ocenić obiektywnie, jednak nie zawsze jest to najważniejsze kryterium przy wyborze ulubionych wykonawców.