Teleturnieje cieszą się niesłabnącą popularnością, a zmagania graczy z trudnymi pytaniami, zadaniami i wyzwaniami śledzą od lat miliony widzów. Najwięcej emocji budzą odcinki, w których padają rekordy. Nie zawsze chodzi o spektakularne kwoty pieniężne. Czasem wystarczy ekspresowe tempo, by zdobyć uznanie widzów. Oto rekordziści polskich teleturniejów.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Teleturniej emitowany był na antenie TVP1 w latach 2017-2019. Program wymagał od uczestników zarówno sporej wiedzy, jak i szczęścia. W teorii gracze mogli w nim zdobyć 1 237 494 zł, tak wysoka wygrana nigdy jednak nie padła. Rekord w programie należy do Agnieszki i Lidii Bukowskich, którym udało się zgarnąć 304 111 zł. Uczestniczki większość wygranej przeznaczyły na pomoc podopiecznym prowadzonej przez siebie fundacji.
Najwyższa wygrana w "Kole Fortuny" padła w 2021 roku. Szczęście dopisało pani Mariannie Nowakowskiej, emerytce z Dęblina. W finale udało jej się wylosować kopertę z kwotą 100 tysięcy zł, najwyższa z możliwych do wygrania. Ostatecznie uczestniczka zakończyła udział w teleturnieju z 109 650 zł na koncie.
Rekordzistą teleturnieju "Jaka to melodia" do dziś pozostaje uczestnik, który w finale siedem piosenek odgadł w…3 sekundy. Fragment odcinka z 2012 roku pojawił się na YouTube i fani programu do dziś są pod wrażeniem szybkości, z jaką pan Tomasz poradził sobie z zadaniem. – Tak się rodzi historia tego programu – wykrzykiwał na koniec Robert Janowski. Co ciekawe, pan Tomasz pobił swój własny rekord (4 sekundy) sprzed kilku miesięcy. Uczestnik dla wielu pozostaje legendą teleturnieju.
Prawdziwym rekordzistą w polskich teleturniejach jest Tomasz Orzechowski. We wrześniu 2022 roku udało mu się wygrać milion w "Milionerach", nie był to jednak jego pierwszy występ w tego typu programie. W 2021 roku pobił rekord w programie "Jeden z dziesięciu". Na pytania odpowiadał w szybkim tempie, z łatwością pokonując pozostałych graczy. W finale zdobył aż 533 punkty - mogłoby ich być więcej, ale Tadeuszowi Sznukowi skończyły się kartki z pytaniami. W 2020 roku z kolei pojawił się w "Va Banque". Po ośmiu odcinkach udało mu się wygrać 64 tysiące zł.
Dziś w teleturnieju "Va Banque" obowiązuje limit wystąpień. Gracz może pojawić się w programie maksymalnie pięć razy. Limit ten wprowadzono w marcu 2020 roku, zanim jednak pojawiły się ograniczenia, triumfy święcił Piotr Łoboda. Mężczyzna zwyciężył w aż czternastu odcinkach, ostatecznie zdobywając 100 tys. zł. Po tym, jak pożegnał się z teleturniejem, postanowiono ograniczyć uczestnikom udział. Mężczyzna do programu powrócił jeszcze w Turnieju Mistrzów, pokonując wszystkich przeciwników i zdobywając najwyższą wygraną, ponownie wynoszącą 100 tys. złotych.