Szwedzka telewizja zaliczyła wpadkę. Oznajmili, że Edytę Górniak i Blankę łączy więcej niż Eurowizja

Eurowizja 2023 dostarczyła widzom w tym roku wielu emocji. Rywalizacja między Loreen ze Szwecji i wokalistą o pseudonimie Käärijä z Finlandii była niezwykle wyrównana. Ostatecznie diamentowy mikrofon już po raz drugi w historii konkursu trafił do autorki "Tattoo".

67. Konkurs Piosenki Eurowizji niósł ze sobą też sporo kontrowersji, wpadek i wzruszeń. Już na etapie preselekcji w Polsce wybuchła głośna dyskusja na temat wyboru jurorów. Faworytem widzów był bowiem Jann z utworem "Gladiator", a fani konkursu szybko zarzucili jurorom niesprawiedliwość przy wyborze Blanki.

Wpadka w szwedzkiej telewizji. Nazwali Edytę Górniak teściową Blanki

Przewodniczącą polskiego jury w preselekcjach była Edyta Górniak, która po ogłoszeniu wyników wielokrotnie podkreślała w wywiadach, że trzyma kciuki za Blankę i wierzy, że artystka ma duże szanse podbić serca zagranicznych słuchaczy. Wokalistka, która jak do tej pory zajęła najwyższe miejsce na Eurowizji wśród reprezentantów Polski, podkreślała, że jej młodsza koleżanka wprowadzi na konkurs wiele światła i optymizmu, którego po ostatnich wydarzeniach Europa bardzo potrzebuje.

Skandal, który wybuchł w komentarzach po polskich preselekcjach, omówiły również szwedzkie media. W kraju zwyciężczyni Eurowizji 2023 nie obyło się bez wpadek. Jak podaje Plotek, Edyta Górniak została tam określona jako teściowa Blanki Stajkow, co oczywiście nie jest prawdą.

Pomyłka Szwedów wynikała z faktu, że podczas polskich preselekcji syn Edyty Górniak siedział obok Blanki i śledził przebieg eliminacji, co budziło wątpliwości również w Polsce. Szwedzki komentator najwyraźniej odczytał relację polskiej artystki z Allanem Krupą jako romantyczną, ponieważ zdecydował się na złośliwy przytyk. "Wśród ekspertów była Edyta Górniak, która, o ile to prawda, jest teściową Blanki. (...) Nie chcę używać tego słowa, ale trochę pachnie nepotyzmem" - powiedział Szwed. Wcześniej dziennikarz pomylił jeszcze liczbę jurorów decydujących o tym, kto z Polski pojedzie na Eurowizję.

 

Wpadki dało się bardzo łatwo uniknąć. Blanka tuż po polskich preselekcjach stanowczo zaprzeczała wszelkim insynuacjom, w których sugerowano, że łączą ją z Allanem Krupą romantyczne relacje. "Poznałam go w momencie, jak usiadłam obok niego" - deklarowała artystka w rozmowie z portalem Plejada.

Więcej o: