Matka ją porwała, gdy miała 9 lat. Odnalazła się dzięki serialowi Netfliksa

9-letnia Kayla Unbehaun zaginęła w niewyjaśnionych okolicznościach w 2017 roku. Wspierany przez specjalistyczną organizację ojciec szukał dziewczynki latami, lecz ich próby długo były bezskuteczne. Historię Kayli pokazał Netflix w jednym z odcinków serialu dokumentalnego "Niewyjaśnione historie" - dzięki temu dziewczynkę rozpoznał przypadkowy sprzedawca w sklepie.

 "Niewyjaśnione tajemnice" były w USA programem wręcz kultowym - produkcja nadawana była od 1987 roku i doczekała się 14 sezonów. Kiedy telewizja zrezygnowała z formatu, tytuł przejął Netflix, a w jednym z wyprodukowanych przez platformę odcinków opisano historię zaginięcia 9-letniej dziewczynki z Illinois. Widzowie mogą go oglądać od listopada 2022 roku. Jak się okazało, trzeba było poczekać kilka miesięcy, by uważny widz wypatrzył nastolatkę niezwykle podobną do Kayli.

Zobacz wideo Najgłośniejsze zaginięcia w Polsce. Nie wszystkie zostały wyjaśnione, nie wszystkich sprawców ukarano

Zaginiona dziewczynka odnalazła się dzięki serialowi Netfliksa

Kayla przepadła, kiedy była pod opieką matki Heather, a jej ojciec od tej pory nie ustawał w wysiłkach, by ją odnaleźć. Formalnie Heather nie miała w 2017 roku praw rodzicielskich, bo te sąd opiekuńczy przyznał jedynie ojcu dziecka, Ryanowi Iskerce. Matka mogła córkę jedynie odwiedzać. Amerykańskie Krajowe Centrum Dzieci Zaginionych i Wykorzystywanych poinformowało, że po długich sześciu latach dziecko odnalazło się całe i zdrowe w oddalonej o 600 km części kraju. 

Heather i Kayla długo były poza radarem policji, aż 13 maja 2023 roku wybrały się do sklepu Plato's Closet w Ashrville w Północnej Karolinie. Jeden z pracowników uznał, że przypominają mu twarze, które widział w opisującym zaginięcie dziewczynki odcinku "Niewyjaśnionych tajemnic". Sprzedawca skontaktował się z policją, a funkcjonariusze zaczęli prowadzić dyskretne śledztwo. Jak w rozmowie z programem "13 News" stacji ABC powiedział porucznik Jonathan Brown z Ashville:

To była cała sekwencja wydarzeń. Osoba, która do nas zadzwoniła, była pewna, że rozpoznała Kaylę. Policja zareagowała na zgłoszenie i wszczęła szczegółowe dochodzenie.

Po niedługim czasie śledczy byli pewni, że właśnie natrafili na zaginione dziecko. Porywaczka - Heather Unbehaun - została aresztowana, ale 16 maja wpłaciła kaucję w wysokości 250 tys. dolarów i została zwolniona z zamknięcia. 11 czerwca powinna stawić się na pierwszej rozprawie. Brown zaznacza: "To na pewno bardzo nietypowa sprawa, rzadko zdarzają się takie przypadki". Policjanta zaskoczyło też, że porywaczka tak długo nie została złapana.

Kayla po aresztowaniu jej porywaczki została przewieziona do stanowej siedziby Pomocy Społecznej. Urzędnicy skontaktowali się z władzami Illinois, a dzień później ojciec Kayli przyjechał ją odebrać. Iskerka za pośrednictwem Amerykańskiego Krajowego Centrum Dzieci Zaginionych i Wykorzystywanych przekazał mediom:

Jestem przeszczęśliwy, że Kayla jest bezpieczna w domu. Chciałbym podziękować policjantom z South Elgin i Amerykańskiemu Centrum Dzieci Zaginionych i Wykorzystywanych oraz innym przedstawicielom wymiaru sprawiedliwości, którzy pomagali w naszej sprawie. Chcę też podziękować wszystkim osobom związanym z facebookowym fanpejdżem 'Bring Kayla Home', którzy przez te alta sprawiali, że jej historia nie została zapomniana i pomagali nagłaśniać nasz przypadek. W tej chwili prosimy o prywatność, byśmy mogli na nowo nawiązać relację". Kayla ma w tej chwili już 15 lat.

Więcej o: