Aktualnie na szczycie listy TOP10 najchętniej oglądanych seriali w Polsce jest "Niema cisza" (angielski tytuł to "Muted", a oryginalny to "El Silencio"). Hiszpański thriller był w ostatnich dniach popularniejszy od komedii romantycznej "XO, Kitty" czy "Królowej Charlotty". Ten ostatni tytuł jest dostępny w Netfliksie od 4 maja, natomiast dwa pierwsze zadebiutowały w ofercie serwisu 19 maja.
Twórcą "Niemej ciszy" jest Aitor Gabilondo, a w roli głównej wystąpił znany już użytkownikom Netfliksa 26-letni Aron Piper (Ander Muñoz z serialu "Szkoła dla elity"). Wciela się w Sergia Ciscara, który wychodzi z poprawczaka sześć lat po morderstwie swoich rodziców, którego dokonał zanim stał się pełnoletni. Podczas pobytu w zakładzie karnym nie powiedział ani słowa i w żaden sposób nie współpracował z wymiarem sprawiedliwości, przez co jego motywacje pozostają tajemnicą.
Sergio teraz wraca do rodzinnego domu, który odziedziczył, a lekarka psychiatrii Ana Dussel (w tej roli Almudena Amor) razem z zespołem zaczynają bez jego wiedzy obserwować go przez całą dobę. Jaki jest ich cel? Próbując określić, czy stwarza zagrożenie dla społeczeństwa. Sześcioodcinkowa produkcja jest przeznaczona dla widzów powyżej 16 lat.
Na razie w serwisie Rotten Tomatoes jest za mało tekstów recenzentów telewizyjnych, by wyciągnąć średnią, ale już ponad pięćdziesięcioro widzów wyraziło swoją opinię na temat hiszpańskiej produkcji i tu procent tych pozytywnych to zaledwie 12 proc. A co piszą ci dziennikarze, którzy już opublikowali swoje artykuły?
"Tak zły, że będziesz chciał wyć do ekranu telewizora" - tytułuje swoją recenzję "Niemej ciszy" Jack Seale z "Guardiana", dając serialowi jedną na pięć gwiazdek. "Zwykle zły dramat ma fabułę z dziurami. Hiszpański thriller psychologiczny 'Niema cisza' jest bardziej jak czarna dziura zasysająca od czasu do czasu dryfujący samorodek narracji, niszcząc każdy bez śladu. Rzadko kiedy tak poważny miniserial ma tak mało sensu" - zauważa. Także opinia w hiszpańskojęzycznym serwisie Espinof nie jest pochlebna. "To wielkie rozczarowanie; zapowiadał się na dobry serial, za którym stoją wystarczająco utalentowani ludzie, by stworzyć godną uwagi produkcję, ale w rzeczywistości nic tutaj nie działa" - pisze Mikel Zorrilla.
"XO, Kitty" spodobał się krytykom i widzom zdecydowanie bardziej. Opowieść o Kitty Song Covey, którą poznaliśmy jako młodszą siostrę Lary Jean w serii trzech filmów, nazywają "słodką" czy "uroczą" - i aż 82 proc. opinii dziennikarzy jest pozytywne. Widzowie są mniej zachwyceni - serial poleca 57 proc. tych, którzy go ocenili. Mimo tego na pewno po opublikowaniu najnowszego światowego zestawienia produkcja będzie w czołówce. Czy wygra z "Niemą ciszą", zobaczymy. Na pewno jednak nawet miejsce drugie to pewne rozczarowanie dla twórców, bo wszystkie trzy części "Do wszystkich chłopaków..." były dużymi hitami.