Na początku maja Edward Miszczak wydał oświadczenie, w którym pożegnał w imieniu Polsatu Katarzynę Dowbor. Wkrótce stacja ogłosiła, że miejsce dziennikarki zajmie Elżbieta Romanowska, aktorka znana z polskich seriali i ról teatralnych. W 2020 roku artystka prowadziła program TVP2 "Anything Goes. Ale jazda", a rok później została współprowadzącą "Fort Boyard".
Mimo dużego doświadczenia Romanowskiej, przekonanie do siebie zagorzałych fanów Katarzyny Dowbor nie będzie dla aktorki łatwym zadaniem. Rozgoryczenie widzów Polsatu jest zrozumiałe, jednak hejt, który wylewa się na aktorkę, to duża przesada. Romanowska wyznała na Instagramie, że codziennie otrzymuje dużo wiadomości, w których jest obrażana tylko ze względu na swój angaż do programu "Nasz nowy dom". Widzowie show w komentarzach w sieci wpadli nawet na pomysł bojkotowania produkcji, powielają się nieprzyjemne uwagi wobec aktorki i powtarzane jak mantra "nikt nie zastąpi Pani Kasi".
Romanowska podkreśla, że jest bardzo wdzięczna za szansę, którą otrzymała od twórców programu. Zaznaczyła, że jest szczęśliwa, iż będzie mogła zaangażować się w projekt i dzielić plan z tak niesamowitą ekipą. Potem odniosła się do hejterów. Zaznaczyła, że jest wdzięczna za każdą konstruktywną radę, jednak wiadomości, które musi czytać, przekraczają wszelkie granice. "Mówię o ludziach, którzy piszą do mnie bardzo obraźliwe rzeczy. Gdybyście zobaczyli kilka programów, które już będą w emisji i mieli wtedy jakieś swoje uwagi, to wtedy ja bardzo chętnie je przyjmę, ale pisanie mi, że jestem grubą świnią, że trzeba będzie poszerzać drzwi uczestników, żebym się zmieściła. Naprawdę?" - cytuje wiadomości Romanowska.
Jednocześnie aktorka podkreśla, że takie komentarze nie robią na niej większego wrażenia i słusznie zauważa, że świadczą wyłącznie o ich autorach. Romanowska nie przebierając w słowach, zwróciła się bezpośrednio do hejterów: "To świadczy tylko o was, waszym braku kultury, o waszych kompleksach. Ktoś was ewidentnie źle wychował, bardzo mi przykro. Może macie jakieś niezbyt fajne życie i w ten sposób próbujecie się dowartościować?". Aktorka zauważyła również, że większość wiadomości poniżej krytyki pochodzi z fake'owych kont. Zasugerowała autorom obraźliwych wypowiedzi, aby powtórzyli jej swoje opinie prosto w twarz.