Pierwszy odcinek "Familiady" wyemitowano 17 września 1994 roku. Program zasłynął nie tylko dzięki żartom sypanym jak z rękawa przez Karola Strasburgera, lecz także fantazji uczestników. W ciągu niemal 29 lat emisji zabawnych odpowiedzi padło wiele, nie wszystkie jednak trwale zapisały się w pamięci widzów.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Jeden z odcinków wyjątkowo obfitował w niespodziewane hasła zgadywane przez uczestników. – Nie pamiętamy wydania, w którym padło tak wiele zabawnych odpowiedzi – podkreślono pod filmem opublikowanym na Facebooku. Zaczęło się niewinnie.
Wyraz kończący się na -chód.
– odczytał prowadzący. Pytanie sprawiło wiele trudności uczestnikom. Jako pierwszy przycisk wcisnął Łukasz, który jednak nie potrafił wskazać wysoko punktowanej odpowiedzi. Po chwili namysłu, ale w wymaganym czasie, niepewnym głosem powiedział: Marszochód? – Fajne. Ładnie to wymyśliłeś – skwitował Karol Strasburger, ale słowo nie pojawiło się wśród odpowiedzi ankietowanych. Pytanie przeszło na chórzystkę Paulinę, która wskazała samochód. Strasburger nie mógł jednak powstrzymać się od skomentowania pomysłowości Łukasza. – Przejdziesz do historii tym marszochodem na pewno – podsumował prowadzący. Drużyna chórzystów również wykazała się wyjątkową fantazją. – Pierwsze, co mi się kojarzy, to Robin Hood – zgadł uczestnik Jacek. Jak można było podejrzewać, odpowiedź nie znalazła się na tablicy.
Sporo trudności przysporzyło też pytanie o polskie płazy. Uczestnicy zgadywali, ale jaszczurka, ślimak, żmija ani żółw nie okazały się prawidłowymi odpowiedziami. Nie potrafili wskazać poprawnych, mimo że Strasburger nie wytrzymał i kilka razy wyraźnie zaznaczył, iż chodzi o płazy. – Dobrze, żeby nie mówić, że krowa albo kuń – podsumował rundę Strasburger. W dogrywce również nie brakowało wpadek.
Co ratunkowego jest na statku?
– brzmiało pytanie zadane przez prowadzącego. Jedna z uczestniczek nie miała jednak pomysłu, zgadującym tonem wskazała więc... kotwicę.
Pod "nieprawdopodobnym" nagraniem umieszczonym na profilu teleturnieju nie zabrakło komentarzy rozbawionych internautów.
Kotwicę bym uznał. Zawsze to pewny grunt.
Robinchód wygrał!
Kotwica ratunkowa?
Jaszczurka, ślimak, żółw i żmija głównymi przedstawicielami płazów w Polsce.