Emilian Kamiński zmarł 26 grudnia 2022 roku po długiej chorobie. Aktor od lat występował w serialu "M jak miłość", w którym wcielał się w rolę Wojciecha Marszałka, ojca Magdy. TVP początkowo zapowiedziała, że postać graną przez Kamińskiego pożegna jeszcze w aktualnym sezonie. Produkcja planowała pokazać finałowy odcinek pod koniec maja, zdecydowano jednak o przyspieszeniu wakacyjnej przerwy. Widzowie o losach Marszałka dowiedzą się dopiero jesienią, ale już poznaliśmy szczegóły dotyczące zakończenia tego wątku.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Emilian Kamiński w serialu "M jak miłość" występował od 2004 roku. Wcielał się w rolę Wojciecha Marszałka, ojca Madzi, granej przez Annę Muchę. Splątane przez scenarzystów wątki ostatecznie doprowadziły go do związku z Krystyną Filarską, matką Kingi. Śmierć aktora sprawiła, że scenarzyści długo zastanawiali się nad odpowiednim zakończeniem wątku tej postaci, a fani liczyli na właściwe potraktowanie lubianej przez siebie postaci.
We wcześniejszych odcinkach Wojciech Marszałek wyjechał z Krysią na romantyczną wycieczkę do Hiszpanii. Po powrocie para wyjechała do uzdrowiska, by Krystyna mogła nieco podratować swoje zdrowie, nadszarpnięte m.in. opieką nad wnukami. Wcześniej Marszałek starał się pocieszyć Magdę, załamaną po zdradzie męża. To właśnie we wspólnej scenie z Anną Muchą widzowie "M jak miłość" mogli po raz ostatni obejrzeć Emiliana Kamińskiego.
Jak podaje Plejada, tuż po wakacyjnej przerwie Marysia Rogowska otrzyma telefon ze smutną wieścią. Krysia, matka Kingi, przekaże wiadomość o śmierci Marszałka. Okaże się, że mężczyzna zmarł nagle podczas pobytu w sanatorium. Krystyna nie będzie w stanie sama przekazać tej informacji córce Wojtka, trudne zadanie spadnie więc na Marysię. Magda ciężko przeżyje stratę ojca, z którym nawet nie mogła się pożegnać.