- Poczułam się upokorzona, dostałam komunikat, że spowalniam ten pociąg. Nie mając argumentu dotyczącego moich umiejętności zawodowych, zastosowano taki - nieprawdziwy - że nie daję rady fizycznie i psychicznie - mówi Katarzyna Dowbor. Później gorzko, choć z humorem, dodaje:
Myślę, że właśnie o upokorzenie chodziło. Ale dostałam od dyrektora Miszczaka ogromny bukiet kwiatów. Znajome się śmieją, że jak ktoś będzie szedł z wielkim bukietem, to uciekną, bo pewnie przyjdzie zwolnić.
Cały wywiad znajdziesz na stronie "Wysokich obcasów" >>
Prezenterka i dziennikarka przyznała, że na rozmowę, która trwała około 15-20 minut, została wezwana kilka dni wcześniej za pomocą SMS-a, a podczas spotkania z dyrektorem Miszczakiem pani producent, producent z Polsatu i dyrektor Constantin Entertainment, firmy produkującej program "Nasz nowy dom", oni także byli w szoku. Dowbor w wywiadzie dla "Wysokich obcasów" przytacza także argument o spadającej oglądalności prowadzonego przez nią programu, chociaż dane publikowane przez serwis Wirtualne Media świadczą, że wzrosła. Cytuje także Miszczaka: "No i – co ważne – dyrektor powiedział, że potrzebne są zmiany: trzeba odświeżać, odmładzać, potrzebny jest ruch…".
Wielu widzów jest rozczarowanych decyzją Polsatu, część odgraża się, że nie będzie oglądała nowych odcinków, w których Katarzynę Dowbor w roli prowadzącej zastąpiła Elżbieta Romanowska. Jak zdradziła Dowbor, jest jedna osoba, która cieszy się z takiego obrotu spraw - to jej córka, która chciałaby wyjechać z mamą na urlop. Co do swojej następczyni, Dowbor uczula: Nie ma sensu hejtować kogoś, kogo się jeszcze nie widziało na planie. Trzeba dać szansę. Wiem tylko, że temu programowi trzeba się poświęcić bez reszty.
Romanowska publicznie pisała o tym, że po ogłoszeniu decyzji o jej udziale w programie Polsatu w sieci pojawiło się wobec niej sporo hejtu. Zaznaczyła, że jest wdzięczna za każdą konstruktywną radę, jednak wiadomości, które musi czytać, przekraczają wszelkie granice. "Mówię o ludziach, którzy piszą do mnie bardzo obraźliwe rzeczy. Gdybyście zobaczyli kilka programów, które już będą w emisji i mieli wtedy jakieś swoje uwagi, to wtedy ja bardzo chętnie je przyjmę, ale pisanie mi, że jestem grubą świnią, że trzeba będzie poszerzać drzwi uczestników, żebym się zmieściła. Naprawdę?" - cytuje wiadomości aktorka.
Romanowska już kręci nowe odcinki, "Nasz nowy dom " ma wrócić na antenę po wakacjach. To będzie 21. seria programu, który zadebiutował w Polsacie we wrześniu 2013 roku.