Dobiegła końca 16. edycja programu "Britain’s Got Talent". W finale nie brakowało emocji i występów, które zachwyciły widzów. Jednym z uczestników, którzy w ostatnim odcinku talent show walczyli o główną nagrodę, był pochodzący z Norwegii komik Viggo Venn. Mężczyzna zaprezentował niecodzienny pokaz, a główną rolę odegrał w nim... Simon Cowell. Przypominamy, by nie powtarzać podobnych wyczynów scenicznych w domu.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Komik po raz kolejny postanowił w oryginalny sposób rozbawić publiczność. W finale "Mam talent" wykorzystał balony i... Simona Cowella. Na początek wręczył jurorowi gigantyczną szpilkę, którą juror przebił balon i, jak się mogło pozornie wydawać, zepsuł pierwszą część pokazu. Na twarzy uczestnika zagościła rozpacz. – To leci na żywo? – spytał. Na szczęście był przygotowany na wszystko i zza kulis przyniósł drugi balon, który postanowił założyć na głowę. Na koniec występu Viggo zaprosił na scenę Simona Cowella, by wręczyć mu specjalny prezent. Na początku nie spotkało się to z entuzjazmem gwiazdy programu.
Juror w środku znalazł odblaskową żółtą kamizelkę, charakterystyczny element scenicznego wizerunku Norwega. Założył ją na siebie i gdy zbliżył się do Venna, by mu podziękować, komik przytulił Cowella, a na scenę wbiegły asystentki, które zaczęły obsypywać duet płatkami róż. Atmosferę dopełniły wizerunki komika i jurora umieszczone w sercach oraz wzruszająca muzyka w tle. – Dziękuję. Jesteś wspaniałym tancerzem – skwitował rozbawiony serenadą Cowell.
"Serenada" dla Simona Cowella się opłaciła. Jurorzy nie szczędził bowiem pozytywnych słów. – Urzekłeś wszystkich, kochają cię – powiedziała Alesha Dixon, komentując żywiołową reakcję publiczności. Bruno Tonioli stwierdził, że Viggo stworzył jedną z najbardziej pamiętnych komediowych postaci od czasów Jasia Fasoli. Simon Cowell postanowił z kolei skomentować swój udział w występie komika. – Przynajmniej nie zrobiłeś dziś ze mnie głupka – stwierdził. – Nigdy w życiu nie spotkałem kogoś takiego jak ty. Przyznaję, naprawdę cię uwielbiam – dodał, nie kryjąc rozbawienia i zmieszania.
Norweg w finale pokonał m.in. 13-letnią tancerkę Lillianę Clifton i 14-letniego magika, Cilliana O’Connora i to Viggo Venn okazał się zwycięzcą programu. Declan Donnelly skwitował, że komik podbił "nie tylko serca Wielkiej Brytanii, lecz także serce Simona". Wygrana komika nie wszystkim się spodobała. Pod nagraniem występu wśród wielu komentarzy mówiących, że w pełni zasłużył na zwycięstwo, znaleźć można również głosy niezadowolenia. Niektórzy zwracali bowiem uwagę, że to nie program komediowy. Również na widowni podczas ogłaszania wyników można było usłyszeć buczenie części fanów talent show, którzy nie zgadzali się z werdyktem.