W historii "Britain's Got Talent" i innych edycji tego formatu nie brakowało wzruszających chwil, a jurorzy nierzadko ronili łzy, słuchając opowieści uczestników czy ich występu. Przykładem może być występ z 14. edycji talent show, podczas którego nie zabrakło łez i śmiechu. Wszystko dzięki niesfornemu psu.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Amanda Leask zaczęła swój występ od opowiedzenia o swoim pupilu. Uczestniczka przyznała, że ma ponad 40 psów, a każdy z nich ma swoją historię. Na początek poprosiła Simona Cowella o podzielenie przyniesionych przez nią kart ze zdjęciami zwierzaków na cztery równe stosy i wybranie po jednej z każdego, a następnie rozdanie ich jurorom. Następnie Amanda przeszła do opowiedzenia, dlaczego ma aż tyle psów i dlaczego Miracle otrzymał takie, a nie inne imię.
Opowieść Amandy, zaprezentowana w formie pokazu slajdów, wycisnęła łzy nie tylko wśród publiczności, lecz także jurorów "Mam talent". Okazało się, że Miracle został uratowany z psiej rzeźni w Tajlandii. Młodość spędził w ciasnej klatce, zamknięty z 1000 innych psów. Wolontariuszka ratująca zwierzaki myślała, że pies jest już martwy.
To cud, że jeszcze żył
– brzmiał napis na ekranie, który tłumaczył też imię psa (Miracle to po angielsku cud). Pies trafił do Szkocji pod opiekę Amandy. Niemal połowa pozostających pod jej opieką czworonogów ma podobną historię. Ale nie był to powód pojawienia się w programie. Okazało się bowiem, że Miracle jest psim iluzjonistą i potrafi "przepowiadać przyszłość".
Przed programem Miracle wybrał cztery psy, które razem z nim zjawią się na scenie. Okazało się, że wybrał dokładnie te, których wizerunki znalazły się na wylosowanych przez Simona Cowella kartach. Gdy czworonogi znalazły się na scenie, atmosfera znacznie się rozluźniła, a na twarzach jurorów i widzów na widowni pojawiły się uśmiechy. W trakcie prezentacji zwierzaków jeden z nich, Braveheart, pies, którego kartę otrzymał David Walliams… zsikał się na scenie. Mimo drobnej wpadki, Amanda i Miracle trafili do półfinału.