Grażyna Torbicka ujawnia kulisy zakończenia współpracy z TVP. "To nie powinno się wydarzyć"

Gdy w 2016 roku Grażyna Torbicka poinformowała, że kończy współpracę z Telewizją Polską, widzowie byli zszokowani. W wywiadzie dla Plejady dziennikarka postanowiła w końcu ustosunkować się do tej decyzji, zdradzając kulisy odejścia ze stacji.

Grażyna Torbicka jest niekwestionowaną gwiazdą polskiej telewizji. Od 1985 roku była związana z Telewizją Polską. Prowadziła programy rozrywkowe, konferencje oraz wydarzenia, a także zasiadała w jury festiwali filmowych. Największą popularność przyniósł jej autorski format "Kocham Kino", w którym relacjonowała najbardziej prestiżowe festiwale na świecie i przeprowadzała wywiady z największymi gwiazdami ze świata filmu i sztuki.

Zobacz wideo Grażyna Torbicka w kreacji na festiwal w Cannes

Była gwiazdą TVP. Po 31 latach zakończyła współpracę ze stacją

W 2016 roku Grażyna Torbicka podjęła nagłą decyzję o zakończeniu trwającej ponad 30 lat współpracy z TVP. Prezenterka poinformowała o tej decyzji fanów za pomocą mediów społecznościowych. W opublikowanym oświadczeniu nie zdecydowała się ujawnić, dlaczego zdecydowała się na taki krok.

Po 31 latach pracy w Programie 2 TVP poczułam, że to dobry moment, by spojrzeć na świat z innej perspektywy

napisała krótko. Do telewizji powróciła w listopadzie 2018 roku z autorskim programem "Grażyna Torbicka zaprasza" emitowanym na antenie TVN Fabuła, a w 2019 roku zaczęła prowadzić audycję "Kocham Cię kino" w Radiu Zet. Przez ostatnie 7 lat media spekulowały na temat tego, co poróżniło gwiazdę ze stacją. W końcu dziennikarka postanowiła przerwać milczenie i zabrała głos.

Decyzja Torbickiej była dla widzów szokiem. Teraz dziennikarka ujawnia kulisy odejścia z TVP

W wywiadzie dla Plejady Grażyna Torbicka wróciła wspomnieniami do czasów zakończenia współpracy z TVP. Zdradziła, że okoliczności, które skłoniły ją do odejścia "nie powinny się zdarzyć". Dziennikarka wyznała, że zanim zdecydowała się na taki krok, zauważyła, że traci kontrolę nad swoim autorskim programem. Stacja ingerowała w publikowane przez nią materiały i wprowadzała zmiany bez wcześniejszego porozumienia. Czara goryczy przelała się, gdy wyemitowano materiał bez jej zgody. — Ingerowano bez mojej wiedzy w mój program, który robiłam przez 20 lat. To nie powinno się wydarzyć, więc uznałam, że moja współpraca z Telewizją Polską powinna się wtedy zakończyć i odeszłam — opowiadała. 

Prezenterka przyznała, że w chwili odejścia z TVP miała już wówczas wiele lat doświadczenia i mocną pozycję w branży, dlatego nie obawiała się tych zmian. Wiedziała, że najważniejsza jest konsekwencja i działanie w zgodzie z własnym sumieniem. — Trzeba wierzyć w swoją wartość i w to, że jeżeli będziemy naprawdę konsekwentnie robiły to, co uważamy za słuszne, co jest zgodne z naszymi wartościami, to zawsze znajdziemy dla siebie miejsce. A jeśli nie znajdziemy tego miejsca, to znaczy, że należy udać się na jakąś emigrację wewnętrzną i też będziemy szczęśliwe — stwierdziła Torbicka.

Więcej o: