Mówi się, że dzieci mają większe szanse w programach typu talent show, ponieważ jurorzy wiele im wybaczają i ulegają ich urokowi. Może jest w tym ziarenko prawdy, jednak bywają występy, po których zachwyt jest w pełni uzasadniony. Do takich wykonań należy na pewno prezentacja talentu pewnego12-latka w rumuńskiej edycji "Mam talent!".
Gabriel Mardale porwał się na bardzo trudny repertuar. Chłopak wybrał nie tylko bardzo znany utwór jednej z największych popowych div, ale również taki, który wywołuje u słuchaczy wielkie emocje i kojarzy się ze wzruszającymi scenami z filmu "Titanic". Mowa oczywiście o "My Heart Will Go On" śpiewanym przez Celine Dion.
Młody uczestnik mimo widocznego stresu towarzyszącego mu na scenie, udźwignął techniczny i emocjonalny ciężar kawałka. Reakcje publiczności mówią same za siebie. Polały się łzy wzruszenia, wybrzmiały okrzyki niedowierzania, a słuchacze zaczęli klaskać, zanim 12-latek skończył występ.
Zachwyceni byli także jurorzy zasiadający w fotelach w rumuńskiej edycji "Mam talent!". Przyznali, że młody chłopak zaskoczył ich swoim talentem, ale również interpretacją utworu. Padło nawet stwierdzenie, że 12-latek z łatwością urzeka i "jest magiczny". Nikogo nie zdziwiło, kiedy Gabriel usłyszał wyczekane cztery razy "tak" i przeszedł do następnego etapu.
12-letni Gabriel Mardale pasjonuje się muzyką od najmłodszych lat. Jego rodzice zauważyli, że chłopiec jest bardzo utalentowany, gdy miał 5 lat. Malec wykazywał się niespotykanym poczuciem rytmu. Kiedy rodzina jechała samochodem i słuchała radia, Gabriel tupał rytmicznie nogą. Od dwóch lat młody wokalista uczy się śpiewu. Chłopak przyznał w programie, że udział w "Mam talent!" był jego wielkim marzeniem.