Program "Milionerzy" odkąd po latach wrócił na antenę TVN, cieszy się niesłabnącą popularnością wśród widzów. Od lat teleturniej ma podobną formułę, a zasady gry zmieniały się bardzo nieznacznie, głównie w obszarze liczby pytań czy gwarantowanych progów wygranej.
W ostatnim czasie jednak stacja odpowiedziała na zapotrzebowania uczestników i podwoiła nagrodę. Od jesieni w "Milionerach" nagrodą główną będą dwa miliony złotych, żeby je zdobyć, trzeba będzie jednak zaryzykować więcej niż do tej pory. "W ośmiu odcinkach eliminacyjnych wyłonimy finalistów, którzy będą mieli niepowtarzalną szansę zagrać o 2 miliony złotych" - ogłosił TVN. W dziewiątym epizodzie wygrani z całego sezonu będą mogli zaryzykować kwotę, którą wygrali wcześniej i powalczyć o podwojoną nagrodę główną.
Jednak to nadal nie koniec rewolucji. Niedługo po tym, jak poniosła się wieść o podwyższeniu stawki w teleturnieju, dowiadujemy się o kolejnych zmianach.
Tym razem chodzi o przemianę dotyczącą tego, co widzowie zobaczą wkrótce na ekranie. "Milionerzy" kojarzą się wszystkim z Hubertem Urbańskim zasiadającym w studiu otoczonym niebieskimi barwami. Właśnie one się zmienią. Jak czytamy na portalu WP, od nowej edycji teleturnieju dominować będzie fioletowy.
Autorką fioletowej oprawy wizualnej jest Olga van den Brandt. To reżyserka animacji zamieszkała w Amsterdamie, autorka filmów krótkometrażowych "Lineage" oraz "Tram", które pokazywane były na festiwalach branżowych na całym świecie. Między tworzeniem większych produkcji, artystka zajmuje się kampaniami reklamowymi realizowanymi z wydawnictwami książkowymi, stacjami telewizyjnymi oraz organizacjami pozarządowymi. Koncepcja Holenderki stworzona dla "Milionerów" obowiązuje już w 22 krajach, które posiadają prawa do emisji teleturnieju. Teraz przyszedł czas na Polskę.