Został gospodarzem "Jeden z dziesięciu", bo miał "durną minę". Jaki jest poza kamerami?

Tadeusz Sznuk od blisko trzech dekad jest gospodarzem teleturnieju "Jeden z dziesięciu". Mimo niesłabnącej popularności o jego życiu prywatnym nie wiadomo zbyt wiele. Jaki jest poza kamerami i kim są jego bliscy?

16 lipca 2023 roku Tadeusz Sznuk obchodził 80. urodziny. Choć bez wątpienia jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych prezenterów Telewizji Polskiej, to od lat życie prywatne trzyma daleko od show-biznesu. 

Zobacz wideo "Czterdziestkę spędziłem z Taco Hemingwayem", czyli Maciej Rock wspomina urodziny

Karierę w telewizji rozpoczął przypadkiem. Dziś jest gwiazdą TVP

Karierę rozpoczynał jako lektor i reporter Rozgłośni Harcerskiej, jednak pod koniec lat 60. związał się z Polskim Radiem. Najpierw występował w Programie 3, a cztery lata później współtworzył audycję "Sygnały dnia" w radiowej Jedynce. W międzyczasie rozpoczął karierę na ekranie, prowadząc u boku Bożeny Walter "Studio 2" na antenie TVP, a później pierwsze wydanie "Pytania na śniadanie". W roli prezentera odnalazł się błyskawicznie i szybko powierzono mu przewodzenie takim wydarzeniom, jak m.in. Festiwal w Opolu. – Nigdy nie marzyłem o karierze prezentera, to wszystko stało się przypadkiem – twierdził. Przełom nastąpił w 1994 roku, gdy został gospodarzem teleturnieju "Jeden z dziesięciu". – Pracowałem w radiu i wtedy przyszła propozycja nagrania próbnego odcinka. Spodobało się wydawcom. To było dla mnie całkiem nowe doświadczenie. Wtedy telewizja tego rodzaju, i nadawana o tej porze, dopiero się zaczynała – wspominał. Jak został wybrany? Okazuje się, że o jego wyborze przesądziła mimika. – Jednym z ważnych kryteriów wyboru była "durna mina" prowadzącego. (...) Myślę, że właśnie dlatego zostałem wybrany – żartował w "Tele Tygodniu".

Jego pasją jest lotnictwo. Co wiadomo o życiu prezentera?

Z natury Sznuk ma wybuchowy temperament, dlatego szukał aktywności, która pozwoli mu odreagować po wielu godzinach spędzonych na planie. Taką pasją i hobby okazało się lotnictwo, spełniał się bowiem w roli pilota samolotów, helikopterów i szybowców. Obecnie z uwagi na wiek nieco zwolnił tempo. Większość wolnego czasu poświęca rodzinie. Prezenter od lat jest żonaty, a owocem tego związku jest trójka dzieci. Jego synowie zajmują się informatyką, zaś córka spełnia się w roli psychologa społecznego. Twierdzi jednak, że ojcem nie był najlepszym, bo często nie było go w domu. Teraz stara się jednak nadrobić stracony czas. – Miały okazję obserwować tatusia, którego często nie było w domu, więc trzymają się od mediów z daleka. Wie pan, i radio, i latanie człowieka od rodziny oddalają – opowiadał w rozmowie z Onetem.

Za to w roli dziadka świetnie się odnajduje. Twierdzi, że wnuki nie mają pojęcia, że jest sławny, nie oglądają bowiem telewizji. – Dostałem od znajomych koszulkę z napisem "Najlepszy dziadek na świecie". Choć tak naprawdę w to nie wierzę, więc jej nie noszę, by nie usłyszeć protestu. No, ale dogadujemy się – opowiadał. Najmniej wiadomo o jego małżonce, na jej temat udziela bowiem enigmatycznych odpowiedzi. Przekonuje jednak, że jej zdanie jest dla niego najważniejsze i liczy się z każdą jej sugestią. Co żona myśli o jego karierze w TVP? – O czym myśli kobieta, tego żaden mężczyzna nigdy nie może być pewien, ale nie wiem, czy dobre wychowanie pozwoliłoby panu zacytować to, co miałbym do powiedzenia. (...) Powiem tak: żona ma o mnie zdanie bez wątpienia słuszne – mówił.

Więcej o: