Musieli wyprowadzić uczestnika "Magii Nagości". Za bardzo się podekscytował

Anna Richardson, prowadząca brytyjską wersję programu "Magia nagości" ujawniła kulisy kontrowersyjnego programu. Zdradziła, że podczas kręcenia jednego z odcinków, ekipa była zmuszona wyprosić uczestnika, ponieważ za bardzo podekscytował się wydarzeniami na planie.

Na pozór wydawać by się mogło, że program "Magia nagości" to kolejne telewizyjne show bazujące na kontrowersji i przekraczaniu granic. Jednak wśród uczestników znajdziemy reprezentantów różnych płci, orientacji, kolorów skóry, wyznań oraz sposobów życia. Program normalizuje różnice nie tylko cielesne, ale i światopoglądowe, oswaja z wyborami, które często różnią się od podejmowanych przez większość społeczeństwa, a nawet może pozytywnie wpłynąć na postrzeganie własnego ciała i jego niedoskonałości, które ma przecież każdy.

Magia nagości. Musieli wyprowadzić uczestnika, bo zbyt bardzo się podekscytował

Jak to na planach programów rozrywkowych bywa, również w "Magii nagości" zdarzają się wpadki. Prowadząca show na kanale Channel 4, Anna Richardson zdradziła, że jeden z uczestników, który zjawił się na planie, został z niego wyproszony.

Młody mężczyzna stojący w jednej z kapsuł, która podczas trwania programu odsłania coraz więcej nagiego ciała uczestników, podniecił się za bardzo wizją tego, co może wydarzyć się w programie. Pamiętajmy, że na końcu każdego odcinka rozbiera się również osoba, która wybierała potencjalnego partnera.

 

"Kilka sezonów temu młody człowiek podekscytował się niezwykle tym, co się działo w programie. Musieliśmy go eskortować poza kamery" - wspomina Richardson w podcaście Andy'ego Jaya cytowana przez portal Mirror UK. Prowadząca program zaznaczyła jednak, że uczestnik wrócił na plan.

"To się zdarza. Chłopaki są chłopakami - nie jesteś w stanie kontrolować swojej anatomii, prawda?" - zaznacza Anna. Kobieta zdradziła również, że uczestnicy programu bardzo często proszą, aby pokazano ich od "jak najlepszej strony".

Więcej o: