Weszła na scenę boso i zaczęła mówić o dziadku. Juror z niej zakpił, potem miał łzy w oczach

Kylie Frey zachwyciła jurorów i publiczność "Mam talent" swoją wzruszającą piosenką. Przed występem jednak zaskoczyła Simona Cowella. Celebrycie nie do końca spodobał się jej żart.

W jednym z ostatnich odcinków amerykańskiej edycji "Mam talent" na scenie pojawiła się Kylie Frey, królowa rodeo. Z rozbrajającym uśmiechem, kapeluszem na głowie i gitarą w ręku przywitała jurorów. Przyznała, że bardzo się denerwuje, chociaż zupełnie nie było po niej tego widać.

Zobacz wideo Marcin Patrzałek wygrał włoski talent show. Jurorzy i widzowie byli nim zachwyceni

Kylie Frey zaśpiewała w "Mam talent" wzruszający utwór. Zadedykowała go dziadkowi

Frey opowiedziała, że pochodzi z dużej rodziny, gdzie tradycją jest uprawianie rodeo, sportu bazującego na umiejętnościach kowbojów. Przygoda uczestniczki ze śpiewaniem rozwijała się właśnie dzięki rodeo. Kylie śpiewała narodowy hymn podczas rozgrywek, na których się pojawiała.

Simon Cowell zapytał 28-latki, kiedy wpadła na pomysł wzięcia udziału w programie. Odpowiedziała, że ogląda show od dawna i marzyła, żeby stać się jego częścią. "Na imprezach ze znajomymi parodiuję twój głos" - zwróciła się do zaskoczonego jurora. Reszta oceniających od razu się podekscytowała, namówili uczestniczkę, żeby zaprezentowała próbkę umiejętności.

"To było fatalne" - oznajmiła Kylie, a Cowell był wyraźnie zniesmaczony. Odpowiedział jej tym samym zdaniem, podkreślił, że parodia nie była udana. Znacznie lepiej uczestniczce poszło z repertuarem, który przygotowała. Zanim zaczęła śpiewać, zadedykowała utwór dziadkowi.

 

"Dziadek zawsze mi powtarzał, że jeśli będę wytrwała i na każdym rodeo wykonam hymn, w końcu ktoś zaprosi mnie na NFR, co jest odpowiednikiem Super Bowl naszych zawodów. I miał rację, tak się stało" - opowiedziała łamiącym głosem wokalistka.

Artystka wraz z zespołem wykonała przed publicznością utwór "Horses In Heaven". Zachwyciła wszystkich na sali, nawet sceptycznego na początku Simona Cowella. Piosenka okazała się być urocza i niezwykle wzruszająca, nawiązywała do relacji wokalistki z dziadkiem. Publiczność nagrodziła Kylie brawami. Na stojąco klaskał również Simon Cowell.

Więcej o: