Tomasz Bagiński mówił, że "Wiedźmina" uprościli dla Amerykanów. Tak tłumaczy się z głośnego wywiadu

Tomasz Bagiński opublikował post, w którym tłumaczy się z głośnego wywiadu dla "Gazety Wyborczej". Twórca stwierdził w nim, że trzeci sezon "Wiedźmina" został uproszczony ze względu na Amerykanów, którym, według reżysera, brakuje kontekstu do zrozumienia bardziej skomplikowanej fabuły.

Trzeci sezon "Wiedźmina" Netfliksa jest już od ponad tygodnia w całości dostępny do obejrzenia za pośrednictwem znanej platformy. Zdania na temat kolejnej odsłony produkcji są bardzo podzielone. Szczególnie krytyczni wobec serialu są Polacy, którzy zarzucają mu uproszczenia oraz pominięcie wielu książkowych wątków.

Zobacz wideo Wywiad z Tomaszem Bagińskim - producentem wykonawczym serialu "Wiedźmin"

Tomasz Bagiński tłumaczy się z głośnego wywiadu

Zagraniczni widzowie oceniają produkcję bardziej łaskawie. Może to wynikać z faktu, że uniwersum poznawali głównie za pośrednictwem gier, nie książek. W głośnym wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" Tomasz Bagiński przyznał, że scenariusz serialu został uproszczony w stosunku do treści, którą stworzył Andrzej Sapkowski.

Twórca opowiedział, jak tłumaczył Amerykanom zawiłości polskiego powstania. Twierdził, że zrozumienie innego kontekstu historycznego niż ich własny jest dla mieszkańców USA niezwykle trudne. "Gdy robi się serial dla ogromnej masy widzów, z różnymi doświadczeniami, z różnych części świata, a duża ich część to Amerykanie, to te uproszczenia nie tylko mają sens, one są niezbędne. Dla nas to bolesne, dla mnie też, ale wyższy poziom niuansu i skomplikowania będzie miał mniejszy zasięg, nie będzie docierał do ludzi" - wyjaśnił Bagiński w rozmowie z Radosławem Czyżem.

Bagiński: Poszło oczywiście bez polskiego kontekstu i z napompowanymi tytułami

Cytaty z wywiadu szybko obiegły media i spotkały się z krytyką twórcy. Amerykanie byli oburzeni słowami Bagińskiego, a Erik Kain z "Forbesa" skrytykował jego podejście. Reżyser odniósł się do artykułów, jednak nie przeprosił za swoje słowa. "Media na wyścigi zajęły się przetłumaczonym na lewo wywiadem Radka Czyża z 'Wyborczej'. Jest 2023 rok, więc poszło oczywiście bez polskiego kontekstu i z napompowanymi tytułami. Czekam na nagłówek, że piję krew dzieci, ubieram się w skóry zdjęte z fanów, jestem sługą reptilian i pstryknięciem mogę zniknąć pół wszechświata" - pisze w mediach społecznościowych Bagiński.

"Kiedyś, żeby zostać bohaterem skandali, trzeba było się wdawać w bójki i orgie. Nie te czasy" - ironizuje twórca. Jednocześnie artysta podziękował wszystkim, którzy obejrzeli "Wiedźmina". Serial przez ostatnie tygodnie był niepodważalnym liderem zestawień oglądalności na platformie.

Więcej o: