"Postaw na milion". Udzielili błędnej odpowiedzi i znaleźli się w finale? Produkcja komentuje

Ostatnio na antenie TVP wyemitowano powtórkę starego odcinka "Postaw na milion", który wywołał wśród widzów spore zamieszanie. Powodem była rzekoma pomyłka, która doprowadziła uczestników aż do finałowej rundy. Teraz produkcja postanowiła zabrać głos, publikując oświadczenie w tej sprawie.

"Postaw na milion" to jeden z najpopularniejszych teleturniejów Telewizji Polskiej. Pierwszy odcinek pojawił się na antenie 5 marca 2011 roku i z miejsca zyskał zainteresowanie widzów, którzy z zapartym tchem śledzili zmagania uczestników z nierzadko trudnymi pytaniami.

Zobacz wideo Pytania, które mocno zaskoczyły uczestników teleturnieju "Milionerzy". Odpowiedzielibyście na nie?

Pomyłka w "Postaw na milion"? Widzowie nie mają wątpliwości

W tego typu formatach nietrudno o pomyłkę czy wpadkę. Według widzów, do jednej z nich doszło w odcinku "Postaw na milion" realizowanym ponad 3 lata temu. Uczestnicy mieli bowiem udzielić błędnej odpowiedzi, czego nie wyłapał prowadzący, Łukasz Nowicki, przepuszczając ich do finałowej rundy. – Najdłuższe na świecie systemy metra mają chińskie miasta Szanghaj i Pekin. Poza Chinami najdłuższe metro jest w...? – zapytał gospodarz programu. Zawodnicy mieli do wyboru trzy opcje:

A. Moskwę
B. Madryt
C. Londyn

Podjęcie ostatecznej decyzji chwilę trwało, lecz po naradzie zgodnie wskazali Londyn jako właściwy wariant, stawiając na to miasto 25 tys. złotych. Okazało się, że jest to właściwa opcja i z taką właśnie sumą znaleźli się w finale gry. Widzowie uznali to jednak za błąd, o czym lawinowo informowali produkcję, pisząc komentarze na profilach teleturnieju w mediach społecznościowych. Zdaniem wielu, poprawną odpowiedzią była bowiem Moskwa.

Produkcja teleturnieju wystosowała oświadczenie. Kto ma rację w tej sprawie?

Rzekoma pomyłka wywołała w sieci zamieszanie. Oburzenie widzów było tak duże, że w końcu produkcja programu postanowiła odnieść się do sprawy, publikując w mediach społecznościowych oficjalne świadczenie. Podkreślono w nim, że odcinek realizowany był ponad trzy lata wcześniej, więc od tamtej pory poruszona w programie kwestia mogła ulec zmianie, co dla nikogo nie powinno być zaskoczeniem.

Odcinek był nagrywany na przełomie stycznia i lutego 2020 r. Sytuacja w momencie nagrywania była następująca: metro londyńskie liczyło 402 kilometry, a moskiewskie 390 kilometrów, natomiast w Madrycie miało 288 kilometrów. Wtedy, w 2020 r., poprawność odpowiedzi Londyn była niekwestionowana

– wyjaśniono we wpisie na Facebooku. W dalszej części oświadczenia pojawiła się informacja, że moskiewskie metro zostało poddane rozbudowie dopiero w latach 2022-2023 i obecnie jego długość wynosi 424,7 km, więc faktycznie jest już dłuższe od tego w Londynie.

Więcej o: