"Mam talent" to jeden z najpopularniejszych formatów typu talent show na świecie, który stał się przepustką do kariery dla wielu uzdolnionych osób. Stres i silne emocje towarzyszące uczestnikom, którzy chcą jak najlepiej zaprezentować się przed jurorami, nierzadko powodują wpadki. Jedna z nich w amerykańskiej wersji programu wyglądała wyjątkowo groźnie.
W 2018 roku w "America’s Got Talent" pojawiło się małżeństwo, 32-letni Tyce Nielsen i 29-letnia Mary Wolfe-Nielsen, tworzące akrobatyczny duet Transcend. Dopingowali ich 2-letni syn oraz jego babcia, którzy zasiedli na widowni. Para postanowiła wykonać na scenie jeden z popisowych numerów. Gdy rozpoczęło się show, mężczyzna miał zakryte oczy czarną opaską, przez co w trakcie pokazu nie widział partnerki, a każdy jego kolejny ruch był podyktowany przygotowaną wcześniej choreografią. Początkowo wszystko szło zgodnie z planem, a ich powietrzne sztuczki okraszone pokazem pirotechnicznym, zachwycały zarówno jurorów, jak i publiczność. W pewnym momencie wydarzyło się jednak coś, czego nikt nie był w stanie przewidzieć. W studiu zapadła cisza.
W trakcie występu kobieta niefortunnie złapała męża za rękę, przez co jej dłoń wyślizgnęła się z uścisku. Mężczyzna szybko zareagował, lecz mimo to nie był w stanie jej złapać i uczestniczka z impetem runęła na scenę. Wszyscy zgromadzeni w studio z przerażeniem obserwowali rozwój wydarzeń, bo sytuacja wyglądała naprawdę groźnie. Jednak już po chwili Mary podniosła się z ziemi i z uśmiechem pomachała do kamery, dając znać, że nic poważnego jej się nie stało. W tym czasie jej mąż zdążył już zejść na scenę i podbiegł do niej, by upewnić się, czy na pewno nic jej nie dolega. Radość z takiego finału zwieńczyli pocałunkiem.
Jurorzy długo nie mogli dojść do siebie. Podczas przemówień nie kryli, że występ był zachwycający, lecz nie popierali pomysłu z zakrywaniem oczu. Uczestnicy nie ukrywali jednak, że to dodatkowa atrakcja, urozmaicająca ich show. – Chcielibyśmy jeszcze raz spróbować sztuczki z opaską na oczy – powiedział mężczyzna, chcąc, mimo wpadki, zachęcić prowadzących, by dali im szansę zaprezentować się jeszcze raz. – To nie jest program "Ameryka do perfekcji", ale program "Ameryka ma talent" – mówił Ken Jeong. Ostatecznie para ponowiła występ, tym razem z odsłoniętymi oczami, a jurorzy podjęli decyzję, by akrobatyczny duet pojawił się w kolejnym etapie programu.