"Virgin River" to serial oparty na opowiadaniach autorstwa Robyn Carr. Pierwszy sezon zadebiutował na platformie Netflix 6 grudnia 2019 roku. W rolach głównych występują Alexandra Breckenridge, Martin Henderson, Colin Lawrence, Jenny Cooper i Annette O’Toole. Perypetie pielęgniarki Melindy i właściciela baru Jacka, którzy zmagają się z przeszłością i starają się ułożyć sobie życie mimo trudnych doświadczeń, podbiły serca użytkowników Netfliksa do tego stopnia, że na platformie zadebiutował właśnie piąty sezon.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Na początku sierpnia Netflix zaprezentował zwiastun piątego sezonu "Virgin River". Powrócą m.in. Alexandra Breckenridge, Martin Henderson, Annette O'Toole i Tim Matheson. Czego widzowie mogą spodziewać się po najnowszych odcinkach? Nie zabraknie w nim zaskakujących momentów. Netflix obiecuje "szokujące rozstanie, trudny proces sądowy, bolesne pożegnanie oraz pożar lasu, który zbliża do siebie niektórych mieszkańców Virgin River, oddalając innych".
Piąty sezon "Virgin River" składa się z 12 odcinków i, podobnie jak inne produkcje Netfliksa, został podzielony na dwie części, jednak w dość nietypowy sposób. Premierę pierwszych 10 odcinków zaplanowano na 7 września. Druga część, składająca się z dwóch świątecznych odcinków, w serwisie streamingowym ma pojawić się 30 listopada.
Netflix już w maju 2023 roku ogłosił także kontynuację "Virgin River" w szóstym sezonie. Zdjęcia miały rozpocząć się w lipcu tego roku, jednak prace nad kolejną odsłoną serialu zostały przerwane ze względu na trwający wciąż strajk aktorów i scenarzystów w Hollywood. Nie wiadomo, kiedy aktorzy wrócą na plan.