Tegoroczne jesienne propozycje Polsatu obfitują w wiele nowych formatów. 4 września 2023 roku do emisji trafił pierwszy odcinek szeroko promowanego programu "Doda. Dream Show", a dwa dni później odbyła się premiera "The Real Housewives. Żony Warszawy", który mimo negatywnych opinii przyciągnął przed ekrany znacznie większą publiczność. Przedstawiamy statystyki.
O programie Dody chyba nie trzeba już zbyt wiele mówić, od miesięcy był bowiem promowany jako największy hit tej jesieni. Kamera towarzyszy wokalistce w przygotowaniach do największej w jej karierze trasy koncertowej, która będzie zwieńczeniem jej ponad 20-letniej działalności artystycznej. Dotychczas znacznie mniej było wiadomo na temat "The Real Housewives. Żony Warszawy", który powstał jako inspiracja amerykańskim formatem, a jego prowadzącym jest Krzysztof Ibisz.
W reality show występuje osiem uczestniczek: Sara Koslińska, Magdalena Pyć-Leszczuk, Monika Żochowska, Monika Goździalska, Anita Kuś-Munsanje, Anna Szubierajska, Barbara Sobczak i Katarzyna Przydryga, które stacja nazywa "kobietami sukcesu". Prowadzą własne biznesy i wiodą luksusowe, jak na polskie standardy, życia. Na ekranie pokazują swoją codzienność od kulis, zdradzając, jak wyglądała ich droga do kariery oraz jak udaje im się pogodzić życie prywatne z wieloma aktywnościami zawodowymi.
Pierwszy odcinek wywołał spore kontrowersje wśród internautów. Na profilu Polsatu na Instagramie posypały się krytyczne komentarze, w których widzowie zarzucają uczestniczkom hipokryzję, a stacji promowanie osób, które swoim zachowaniem nie reprezentują żadnych godnych naśladowania wartości czy wzorców.
Ludzie co my promujemy
Program dno, ale czego się spodziewać
Nie dało się oglądać. Żenada goniła żenadę
Następny koszmarek.
Negatywne opinie nie przełożyły się jednak na wyniki oglądalności, które były naprawdę imponujące. Portal Wirtualnemedia.pl opublikował raporty, ujawniając, który z nowych programów Polsatu zrobił większą furorę. Wynika z niego, że premierowy odcinek "The Real Housewives. Żony Warszawy" oglądało średnio 488 tys. widzów, a przez minutę emisja zdołała dotrzeć do aż 1,72 mln osób. Taki wyniki sprawia, że reality show plasuje się wyżej niż program Dody. Średnia widownia pierwszego odcinka "Doda. Dream Show" wynosiła bowiem 454 tys. oglądających. Z kolei w pierwszej minucie dotarła jednak do nieco większego grona, bo aż do 1,77 mln widzów.