O śmierci Pawła Sanakiewicza poinformował w mediach społecznościowych Teatr Bagatela w Krakowie, gdzie artysta pracował pod koniec lat 70. i wrócił w 2010 roku. "Wiadomość, która do nas dotarła dziś rano przepełniła nas bólem i olbrzymim żalem. Odszedł wybitny, mądry, pełen charyzmy i uroku Aktor i Człowiek" - czytamy we wpisie.
W sierpniu Sanakiewicz obchodził jubileusz 45-lecia pracy artystycznej. "Nigdy nie odpuszczał. Nie chodził na artystyczne skróty" - piszą o aktorze przyjaciele z teatru. "Dżentelmen i mentor. Mistrz ubarwiający nasze życie teatralnymi anegdotami, był pełnym pasji i przywiązania do najbliższych, niezwykłym przyjacielem, kolegą, aktorem. Sanak! Bez Ciebie będzie pusto w teatrze…" - dodają.
Paweł Sanakiewicz zmarł 8 września 2023 roku w wieku 69 lat. Artysta ukończył Wydział Aktorski PWST w Krakowie, pracował w teatrach: Bagatela w Krakowie, im. Słowackiego w Krakowie, im. Ostrewy w Lublinie i im. Żeromskiego w Kielcach. W 1994 roku odebrał Nagrodę Prezydenta Miasta Lublina, rok później odznakę "Zasłużony Działacz Kultury" z okazji obchodów 109 rocznicy otwarcia gmachu Teatru im. Osterwy w Lublinie. W 2001 roku odebrał Dyplom Uznania Zarządu Województwa Lubelskiego z okazji Międzynarodowego Dnia Teatru.
Na dużym ekranie Sanakiewicz debiutował w 1980 roku w filmie "Rycerz" Lecha Majewskiego. W późniejszych latach grał w "Nie było słońca tej wiosny" Juliusza Janickiego, "Na łaskawym chlebie" Tadeusza Lisa i "Kornblumenblau" Leszka Wosiewicza. Potem zaczął pojawiać się w epizodycznych rolach w popularnych polskich serialach. Aktor grał w "Złotopolskich", "Klanie", "Na Wspólnej", "Pierwszej miłości", "Julii" czy "Mieście skarbów".
Część widzów, która nie kojarzy ról Sanakiewicza może doskonale znać głos aktora. Wcielał się on bowiem w popularne postaci w kinowych hitach. Użyczał głosu Jamesowi Sullivanowi w "Potworach i spółce", Spawalskiemu z "Robotów" czy Prosiakowi w "Krowach na wypasie". Aktora można było usłyszeć też w "Rogatym ranczu", "Autach" oraz "Dżungli".