"Rolnik szuka żony" to jeden z najpopularniejszych programów Telewizji Polskiej. Pierwszy odcinek premierowego sezonu trafił do emisji 21 maja 2014 roku, z miejsca zyskując sympatię widzów, którzy w godzinach emisji tłumnie gromadzą się przed telewizorami, by śledzić zawiłe losy uczestników. Obecnie trwa 10. edycja show, w której swoją drugą połówkę usiłują znaleźć Agnieszka i Anna, a także Waldemar, Dariusz oraz Artur.
17 września 2023 roku odbyła się premiera pierwszego odcinka 10. sezonu "Rolnik szuka żony", w którym uczestnicy odczytywali listy nadesłane od potencjalnych partnerek i partnerów. Nie da się ukryć, że już od czasu wizytówek szczególne zainteresowanie wzbudzał Artur, który został okrzyknięty najprzystojniejszym mężczyzną tej edycji. To przełożyło się również na ilość otrzymanej korespondencji, bo prawie 150 kobiet zdecydowało się powalczyć o jego względy. Gdy prowadząca, Marta Manowska, wysypała na stół wszystkie wiadomości, nie krył ekscytacji, lecz jego reakcje na treść poszczególnych listów wywołały sporo kontrowersji.
Jedną z kluczowych kwestii przy wyborze partnerki okazał się dla niego wiek. Z tego też powodu, gdy dowiedział się, że jedna z kobiet ma 32 lata, sam ma bowiem 29 lat, z miejsca odrzucił jej kandydaturę, nie kończąc nawet czytać tego, co napisała na swój temat. Ta reakcja nie spodobała się fanom. Na profilach programu w mediach społecznościowych rozgorzała dyskusja.
Szacunek wymagałby, żeby poświęcić chwilę i przeczytać go do końca. I wiadomo, chce wiedzieć od razu, ile było listów, żeby wybrzydzać i podbić sobie ego
Kolejny, co szuka modelki
Fajny facet, ale im więcej mówi, tym bardziej traci
Taki trochę cwaniaczek.
Z falą krytyki musiała zmierzyć się również Agnieszka, która od początku wzbudzała najmniejszą sympatię wśród fanów programu. Nie inaczej było również podczas czytania listów. Sprawiała wrażenie znudzonej i nie była szczególnie zainteresowana tym, co mieli do zaoferowania jej kandydaci. Każdy z nich wysilał się na poetyckie porównania, komplementując jej urodę, co wywołało raczej odwrotny od zamierzonego skutek.
Po przeczytaniu kilku listów była bardziej rozbawiona niż zainteresowana, którymś z mężczyzn. – To takie mydlenie oczu – stwierdziła przed kamerą. – Nie tędy droga do mego serca – skwitowała. Zdaniem widzów ma zbyt wygórowane oczekiwania, a takie podejście do sprawy tylko utrudni jej znalezienie odpowiedniego partnera.
Jeszcze odcinek nie dobiegł końca, a już wiadomo, dlaczego jest sama
Bardzo wymagająca osoba. Widać, że za dużo oczekuje i nie wie czego chce
Współczuję biedakom, którzy do niej przyjadą.