Test wiedzy w "Hotelu Paradise". Uczestnicy nie wiedzieli, kim był Sienkiewicz. Później było tylko gorzej

W najnowszym odcinku "Hotelu Paradise" nie brakowało emocji. Tym razem uczestnicy mieli za zadanie wykonać test z wiedzy ogólnej. Powiedzieć, że niektórzy się nie popisali, to jakby nie powiedzieć nic.

"Hotel Paradise" już od ponad 3 lat gromadzi przed telewizorami miliony widzów. Stałym elementem programu jest test wiedzy ogólnej, który ma za zadanie zweryfikować pojęcie uczestników o otaczającym świecie. Oczywiście z przymrużeniem oka, bo pytania w większości są błahe. Okazuje się jednak, że nie dla wszystkich.

Zobacz wideo Klaudia Halejcio o hejcie w szkole. "Nauczyciele mi docinali"

"Hotel Paradise". Uczestnicy wzięli udział w teście wiedzy ogólnej. Jak im poszło?

W najnowszej edycji programu nie mogło zabraknąć wyczekiwanego przez widzów pojedynku na wiedzę. Gdy prowadząca Klaudia El Dursi, pojawiła się w willi, by przeprowadzić test, nie wszyscy byli zadowoleni. – Nie lubię gier, w których muszę zmierzyć się z kimś na wiedzę ze szkoły. Z biegiem czasu ja zaczęłam przyswajać jakby wiedzę potrzebną dosłownie – mówiła zniechęcona 24-letnia Karolina "Mallu". Po krótkich narzekaniach przyszedł jednak czas na konkrety.

Uczestnicy zostali podzieleni na dwie drużyny: jedną stanowiły kobiety, drugą zaś mężczyźni. Początek zapowiadał się nad wyraz dobrze. Wszyscy bez zawahania potrafili wskazać, jak nazywał się bohater wiersza, który szukał okularów, choć przez cały ten czas miał je na nosie. Wiedzieli również, kto pełni funkcję prezydenta Stanów Zjednoczonych, a nawet kto jest autorem ogólnej teorii względności. Jednak gdy padło nazwisko Henryka Sienkiewicza, uczestniczkom nieco zrzedły miny.

Drużyna dziewczyn poległa na kolejnych pytaniach. Śmiechom nie było końca

Prowadząca zwróciła się do dziewczyn, prosząc, by wymieniły co najmniej trzy filmy, które wyreżyserował Henryk Sienkiewicz. Nie trzeba wspominać, że nie zorientowały się, że to pytanie jest podpuchą. Zadowolone wymieniły m.in. "Potop", "Ogniem i mieczem" oraz "W pustyni i w puszczy", przez cały ten czas nieświadome, że Sienkiewicz był powieściopisarzem, a nie filmowcem. Dalej było tylko gorzej, w kolejnym zadaniu miały wskazać, co łączy Kutza, Zanussiego i Kieślowskiego. – Albo aktorzy, albo pisarze, albo coś, czyli jakiś zawód… Może jacyś sportowcy… – zgadywały. – O właśnie, a może to są siatkarze – rzuciła jedna z nich. Ostatecznie padło na "sportowców", ku rozbawieniu męskiej drużyny.

 

Myślicie, że to koniec? Nic z tych rzeczy, bo najśmieszniejsze pojawiło się na końcu. – Co to jest: lobo, reneta, ligol? – zapytała dziewczyny El Dursi. – Ja pi****lę, ja nie wiem no – powiedziała zirytowana jedna z nich. Sytuację postanowiła ratować liderka drużyny, Kornelia, ale i jej propozycje okazały się zupełnie nietrafione. – Renety jakoś… Dla mnie odmiana grzyba – mówiła, lecz koleżanki nie były specjalnie przekonane. – Weszłaś na grzyba i mówisz: "o reneta"? – dopytywały. – Tak, no renetę zbieram. Rybki jakieś może. Pierwiastki? Komety, planety, Renaty… – kombinowały. Ostatecznie z tego pojedynku to mężczyźni wyszli zwycięsko, lecz żeńska drużyna wcale nie była tym faktem zasmucona. – Fajnie nam poszło. Myślę, że jesteśmy inteligentnymi dziewczynami wszystkie, więc na takie wyszłyśmy – skwitowała z dumą Wiktoria.

Więcej o: