Pobili uczestnika "MasterChefa" do nieprzytomności. Opublikował poruszający wpis: Jeszcze będę gotować

Damian Sobek, uczestnik programu "MasterChef" został brutalnie pobity przed sklepem, w którym robił zakupy. Podczas napaści stracił przytomność. Kucharz opublikował wpis, w którym podziękował fanom za wsparcie i dał znać, jak się czuje.

Damian Sobek to znany kucharz, który zasłynął dzięki programowi "MasterChef". Pasjonat gotowania pojawił się w szóstej edycji show emitowanego na antenie TVN i dotarł do finału rywalizacji, zajmując trzecie miejsce. Mieszkańcy Chorzowa mogli zapoznać się z umiejętnościami kucharza w miejscowej restauracji Hanys Buda, którą przez pewien czas prowadził.

Zobacz wideo Finalista "Masterchefa", Matteo Brunetti, przedstawia szybki przepis na makaron

Napadli uczestnika "MasterChefa", pobili go do nieprzytomności 

Lokalny portal tubachorzowa.pl, zamieścił niedawno niepokojący artykuł na temat napaści na Damiana Sobka. W ostatni dzień sierpnia kucharz udał się do jednego z okolicznych marketów. "Po drodze dzwoniłem do ciotki, żeby wyciągnęła coś na kolację, a ja tylko podskoczę po chleb" - opowiadał uczestnik "MasterChefa" reporterowi portalu.

Kiedy kucharz wyszedł ze sklepu, zaczepiła go grupka osób, najprawdopodobniej w wieku nastoletnim. Jeden z chłopaków poprosił Sobka o papierosa. Damian poczęstował go, jednak za chwilę z podobnym pytaniem zwrócił się do niego kolejny członek grupki. "Zażartowałem, że wszystkich muszę mieć na utrzymaniu. Sięgnąłem po paczkę, a po chwili dostałem kopniaka na klatkę" - opowiada kucharz.

Damian Sobek poinformował o swoim stanie zdrowia "Jeszcze będę gotować"

Chłopaki okładali Sobka pięściami i kopali, kiedy ten leżał bezradnie na ziemi. Oprawcy brutalnie pobili kucharza aż do utraty przytomności. Zabrali mu pieniądze i zegarek - łączna wartość strat wyniosła niemal sześć tysięcy złotych. " Kiedy się ocknąłem, słyszałem syreny i czołgałem się do sklepu po pomoc. Wtedy ktoś jeszcze podbiegł i na mnie skoczył" - dodał Sobek.

 

Młodsza aspirantka Marta Herman z Komendy Miejskiej Policji w Chorzowie przekazała, że mundurowym udało się zatrzymać jednego ze sprawców napaści. Chłopak miał zaledwie 13 lat. "Liczne stłuczenia głowy i tułowia, złamanie kręgów odcinka lędźwiowego kręgosłupa, złamanie wyrostka poprzecznego prawego, liczne nieokreślone urazy" - to zapis, który umieszczono w wypisie Damiana Sobka ze szpitala.

W najnowszym wpisie na Facebooku Damian Sobek podziękował swoim fanom za wsparcie. "Kochani, ręce mnie bolą od pisania" - zaznacza kucharz. Uczestnik "MasterChefa" podzielił się z obserwującymi aktualnym stanem zdrowia. "Dobre słowo jest tu potrzebne na ból, który przechodzę. Jestem na zwolnieniu lekarskim w Holandii, gdzie mieszkam i pracuję. Jestem pod opieką dobrych lekarzy" - informuje Sobek. "Jeszcze będę gotować, tylko muszę wyzdrowieć" - dodaje.

Więcej o: