"Milionerzy" doczekali się w Polsce już w sumie ponad 1300 odcinków. Większość uczestników odpada w okolicach pytania za gwarantowane 40 tysięcy złotych - nielicznym udaje się przekroczyć ten próg. Grająca w ostatnich dniach pani Renata Maszewska, analityczka chemiczna z Płocka, poradziła sobie z tym jednak. Pokonało ją pytanie z jej własnej dziedziny.
Problemy pani Renaty zaczęły się rzeczywiście od pytania za 40 tysięcy złotych. Konieczne było wykorzystanie dwóch kół ratunkowych przy pytaniu z historii:
Kto urodził się w Budzie, choć nie wiadomo dokładnie kiedy?
Po dłuższym zastanowieniu, telefonie do przyjaciela i konsultacjach z publicznością pani Renata poprawnie zaznaczyła odpowiedź A - Jadwiga Andegaweńska. Poradziła sobie również z pytaniem z prawa morskiego. A potem trafiła na zagadnienie ze "swojej" działki.
Dla laika pytanie o trwałą cząstkę elementarną może brzmieć jak powrót do koszmarnych czasów liceum. Wydawać by się jednak mogło, że analityczka chemiczna nie będzie miała problemów. A jednak!
Trwała cząstka elementarna należąca do leptonów oraz rzadki stop złota i srebra to:
Oczywiście, że powinnam to wiedzieć i wszyscy moi przyjaciele ze studiów turlają się teraz ze śmiechu przed telewizorem, że nie wiem - roześmiała się pani Renata.
A potem odpowiedziała błędnie - nie chodziło bowiem o neutron, a o elektron. I tym sposobem zakończyła grę o milion złotych: do domu wróciła z gwarantowanymi 40 tysiącami, co i tak jest naprawdę przyzwoitą sumą.