Sławomir Turski przygodę z telewizją zaczynał w muzycznym teleturnieju "Jaka to melodia" emitowanym na antenie stacji TVP. Później nawiązał współpracę z TVN-em, dołączając w 2009 roku do ekipy "Tańca z Gwiazdami". Po raz pierwszy wystąpił w 10. edycji programu, partnerując na parkiecie znanej pływaczce, Otylii Jędrzejczak. Mimo sympatii widzów para ostatecznie zajęła 5. miejsce, lecz kariera ambitnego tancerza poszybowała w górę.
U szczytu popularności Turski niespodziewanie wycofał się z show-biznesu i zniknął z ekranów. Okazało się, że 15 sierpnia 2015 roku tancerz uległ poważnemu wypadkowi nad Zalewem Czorsztyńskim. W mediach roiło się od plotek, spekulowano bowiem, że powodem był bezmyślny skok do wody, ale prawda była zupełnie inna. – Wszedłem do wody, stanąłem w niej po kolana i dałem nura, tak jak robiłem to już tysiące razy. Tym razem po prostu za głęboko wszedłem i zahaczyłem głową o dno – opowiadał w "Plejadzie". Obserwujący sytuację znajomi błyskawicznie zareagowali i wyciągnęli go na brzeg. Na miejsce został wezwany helikopter, którym został przetransportowany do szpitala w Krakowie, gdzie przeszedł długą i skomplikowaną operację.
Natychmiastowa interwencja specjalistów nie uchroniła go jednak od konsekwencji. W wyniku wypadku Turski doznał zwichnięcia kręgosłupa w odcinku szyjnym oraz urazu rdzenia, przez co miał niedowład czterokończynowy. – Nie ruszałem trzema kończynami i ledwo ruszałem lewą ręką. Byłem całkowicie uzależniony od osób trzecich, bo nie mogłem nawet obrócić się z boku na bok – wspominał. Konieczna była długa, ale i kosztowna rehabilitacja, dlatego bliscy rozpoczęli zbiórkę, by uzyskać potrzebne fundusze na pokrycie kosztów leczenia.
Choć od tragicznych wydarzeń minęło już ponad 8 lat, to dopiero niedawno Turski zrozumiał, że to, co mu się przytrafiło, było niefortunnym zbiegiem okoliczności. – Długo biłem się z myślami i zastanawiałem się, co właściwie się stało i czy rzeczywiście zawiniła jakaś moja delikatna nieroztropność. Teraz już wiem, że był to po prostu nieszczęśliwy wypadek – mówił.
Tancerz wciąż nie odzyskał w pełni sprawności, porusza się bowiem przy pomocy specjalnego chodzika. Mimo to nie poddaje się i wierzy, że jeszcze kiedyś stanie na nogi, a ma dla kogo walczyć. Podczas rehabilitacji poznał Anettę Hoffan, u boku której odnalazł miłość. W 2022 roku na świecie pojawił się pierworodny syn pary, Konrad.